Białystok. Poseł Paweł Krutul apeluje, by nie atakować i nie hejtować Białorusinów mieszkających w Polsce

Poseł przypomniał, że Białorusini dają pracę Polakom, sami również pracują w podlaskich firmach z wielu branż: budowlanej, drogowej, turystycznej, w hotelarstwie, w gastronomii.

- Nasi przyjaciele są wśród nas. Apelujemy do Podlasian, jaki i całego kraju, żeby uszanować osoby z Białorusi, bo oni uciekają przed terrorem we własnym kraju - mówił Paweł Krutul.

Podkreślił, że Aleksander Łukaszenka nie jest oficjalnie wybranym przez Białorusinów na prezydenta.

- Chodzi na pasku Putina i tak zarządza tym krajem - tłumaczył poseł. - Solidaryzujemy się z Białorusinami, którzy mieszkają w naszym regionie i w całej Polsce. W ich dążeniu do tego, aby dyktator nie kierował państwem.

Natalia Stiepanuowska w imieniu diaspory białoruskiej poprosiła, by nie zrównywać elektoratu Łukaszenki i Putina z całym społeczeństwem Białorusi i Rosji.

- Nasz naród od lat walczy z dyktatorem. Wielokrotnie pokazał swój głos sprzeciwu i krzyczy do całego świata, że jest przeciwko reżimowi- podkreśliła.

Przypomniała, że Solidarność walczyła w Polsce 10 lat.

- My też walczymy. Wczoraj w Rosji zatrzymano 5 tysięcy ludzi protestujących przeciwko wojnie - mówiła.

Zaapelowała, by nie ulegać prowokacjom białoruskich i rosyjskich służb specjalnych.

- Chcą nas poróżnić. Tak, by agresję kierować przeciwko sobie - dodała Natalia Stiepanuowska.

Na spotkaniu z komendantem podlaskiej policji będą apelować, by patrole zwracały większą uwagę na samochody z białoruskimi rejestracjami bądź okolice miejsc, w których pracują Białorusini.

- Tak by czuli się bezpiecznie - podkreślał poseł lewicy.

Dodał, że na drodze Białystok-Augustów zostały porysowane busy i poprzebijane opony samochodu na białoruskich numerach rejestracyjnych.

- Najgorsza jest fala hejtu w Internecie. Chciałbym, aby osoby, które to piszą skontaktowały się z naszymi biurami poselskimi czy diasporą białoruską. Bo łatwo w zaciszu pokoi pisać bzdury - mówił poseł.