Stare polskie porzekadło głosi: gość w dom, Bóg w dom. Niestety w tym przypadku wizyta nowo poznanych osób, nie będzie miło wspominana przez białostoczanina. Na początku lipca zaprosił do swojego mieszkania w centrum miasta trzy przypadkowo napotkane osoby. Tam mieli wspólnie spożywać alkohol.
Według ustalań policji, kiedy pokrzywdzony zasnął, złodzieje zabrali z jego mieszkania trzy telefony, markowe perfumy, łańcuszek i pieniądze. Właściciel oszacował straty na ponad 11 tysięcy złotych.
Na trop podejrzanych śledczy wpadli, bo jeden ze złodziei wymienił się z pokrzywdzonym numerem telefonu. Pierwszy z podejrzanych wpadł w ręce policjantów dzień po zdarzeniu. Policjanci w mieszkaniu 20-latka znaleźli niewielką ilość suszu. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana.
- Kolejny to 34-latek, który wpadł trzy dni później. W jego mieszkaniu mundurowi znaleźli część skradzionych rzeczy, które wkrótce wrócą do właściciela - poinformowała aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Ostatnia z osób to 18-latka. Kobieta została zatrzymana również w swoim mieszkaniu, tam mundurowi zabezpieczyli także część skradzionych rzeczy.
Kobieta usłyszała zarzut kradzieży, z kolei 20-latek zarzut kradzieży i posiadania narkotyków, a ich najstarszy wspólnik zarzut kradzieży w warunkach recydywy. Dwójce młodszych podejrzanych grozi kara 5 lat więzienia. W przypadku 34-latka, odpowiadającego w warunkach recydywy - kara może być zwiększona o połowę.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?