Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białe ulice i chodniki. Zima nie odpuszcza.

Martyna Tochwin
W Sokółce śnieg padał całą noc. Pługi nie nadążały z odśnieżaniem.
W Sokółce śnieg padał całą noc. Pługi nie nadążały z odśnieżaniem. Fot. Paweł Trochim
Zasypane ulice, nieprzejezdne drogi, nieodśnieżone chodniki - tak wygląda sokólska rzeczywistość. Zima zaatakowała w weekend i... zaskoczyła wszystkich.

[galeria_glowna]
Pługi nie nadążały z odgarnianiem białego puchu, autobusy wyjeżdżały w trasy nie wiedząc, czy są przejezdne, a mieszkańcy wsi byli uwięzieni w swoich domach. Drogi dojazdowe były całkowicie zasypane.

To, co działo się wczoraj i w sobotę na naszych drogach można określić tylko jednym słowem: koszmar. Narzekali wszyscy, i kierowcy i piesi. A kto nie musiał, nie wychodził w ogóle z domu.

Wiało i podało. Zima mocno dała nam się we znaki. A weekend jeszcze pogorszył sprawę. Na sokólskich ulicach pługi nie były częstym widokiem.

Chociaż, jak zapewnia Wiesław Puszko z MPO Sokółka (firmy, która odpowiada za odśnieżanie na terenie gminy Sokółka) wczoraj pługi wyjechały na ulice Sokółki już o godzinie 3. rano. Do walki ze śniegiem wysłano 4 duże pługi i jeden mały traktor do odśnieżania chodników.

- Mamy do odśnieżenia 144 ulic w mieście. Jest tego naprawdę dużo - mówił Puszko. - W pierwszej kolejności wyjeżdżamy na główne ulice i te są bardzo dobrze odśnieżone. A boczne uliczki? Te idą w dalszej kolejności. Wiadomo, że nie będą czarne, ale staramy się, aby można było nimi w miarę dobrze przejechać.

Wsie były nieprzejezdne

Ale i tak w mieście nie było najgorzej. Prawdziwą gehennę przeżywali mieszkańcy wsi. W wielu przypadkach, wyjazd samochodem okazał się całkiem niemożliwy.
- Na terenie gminy są 1,5 metrowe zaspy. To efekt zawiei i zamieci śnieżnych - podkreślał Wiesław Puszko. - Posłaliśmy tam dwa pługi, żeby odśnieżać przynajmniej te drogi, którymi kursują autobusy. Pozostałe drogi, niestety są nieprzejezdne.

Problemy mieli też ci, którzy podróżowali autobusami. Od sobotniego popołudnia całkowicie nieprzejezdna była droga w okolicach wsi Wierzchlesie w gminie Szudziałowo.

Autobusy jadące trasą Sokółka - Supraśl - Białystok musiały zawracać.

- Na tej trasie wciąż bez zmian - usłyszeliśmy wczoraj rano z sokólskiej placówce PKS. - A na inne trasy autobusy wyjeżdżają normalnie. Jakoś jeżdżą, ale słabo. Dobrze, że nie ma teraz dużo kursów, bo to niedziela.

Choć mocno wiało, na szczęście na terenie powiatu obeszło się bez pozrywanych linii energetycznych. Strażacy nie odnotowali też innych żadnych zdarzeń związanych z gwałtownym atakiem zimy.

Na drogach ślisko

Niebezpiecznie za to było na drogach. W weekend doszło do dwóch kolizji. Obie wydarzyły się na krajowej ósemce. Kierowcy zwyczajnie wpadli w poślizg.

W sobotę wieczorem około godz. 21. do rowu zjechał kierowca opla corsy. Do zdarzenia doszło w okolicach wsi Szaciłówka.

Z kolei wczoraj w południe w rowie wylądował tir. Kierowca wpadł w poślizg na odcinku Dryga - Chodorówka.

Tylko dla lokalnych patriotów. mmsokolka.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny