„SON isolado” to spektakl zrealizowany przez dwójkę studentów V roku białostockiej Filii Akademii Teatralnej, Bernadetę Bursztę i Karola Czarnowicza, na podstawie dramatu Jolanty Janiczak „Joanna Szalona, Królowa”. Historia opowiada o życiu hiszpańskiej monarchini, a zapożyczone od Coetzeego „SON isolado”, w kontekście życia XVI-wiecznej królowej, nabiera tu nowego znaczenia. Kim była Joanna I Kastylijska? Zazdrosną żoną, ofiarą dominacji mężczyzn, czy osobą chorą psychicznie?
- W dramacie znaleźliśmy bardzo dużą przestrzeń do przełożenia go na teatr ożywionej formy - mówi Karol Czarnowicz. - Kwestie, które wypowiadają postaci dramatu bardzo dobrze sprawdzają się w lalkach.
To będzie spektakl aktorski, ale lalki będą pełniły nie mniej ważną rolę.
- Będą pewnego rodzaju głosami prześladującymi Joannę - wyjaśnia Czarnowicz. To konstrukcje naszego autorstwa.
Studenci postanowili przygotować ten spektakl za własne pieniądze. przy internetowej zbiórce tak się przedstawili:
- Po pierwsze – studenci V roku Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie Filii w Białymstoku Wydziału Sztuki Lalkarskiej na kierunku aktorstwo.
- Po drugie partnerzy! Zarówno w życiu zawodowym, jak i osobistym.
- Po trzecie przyszli aktorzy na początku drogi zawodowej.
Chcieli zebrać 5 tys. złotych, udało się zgromadzić 3 385 zł. Pieniędzy potrzebowali na materiały do wykonania lalek i scenografii, ale też opłacenie praw autorskich. No i na sprzęt muzyczny. Chociaż nie udało się osiągnąć założonych pięciu tysięcy i tak w spektaklu pojawi się muzyka tworzona z wykorzystaniem elektroniki.
- Będziemy też tworzyli muzykę, korzystając tylko z naszych głosów i loopera - zapowiada Czarnowicz. - Poza lalkami stworzyliśmy też wraz z elementami scenografii plastyczne obrazy mają sugerować, że Joanna wchodzi w pewne role społeczne, w jej stosunek do nich, to że w pewnym momencie stają się przeszkodą w dążeniach do bycia z Filipem, tworzenia relacji. To także pytania, czy jesteśmy gotowi podjąć się roli żony, matki, czy wreszcie królowej. Wysuwamy hipotezę, że te role jej przeszkadzały.
- Nasza Joanna jest kobietą, która walczy o autentyczną relację - dodaje Bernadeta Burszta. - Jest w tym bezwzględna i bezkompromisowa. Role społeczne, które przyjmuje, stają się przeszkodą w jej dążeniach, klatką, z której trzeba się uwolnić.
- Inspirujemy się tymi postaciami, ale to nie jest spektakl odbywający się w XVI- wiecznej konwencji - podkreśla Czarnowicz. - Na warsztat bierzemy właściwie kondycje tych postaci, żeby uświadomić widzowi że nic nie odróżnia naszych współczesnych dążeń od postaci XVI-wiecznego króla i królowej. Myślę, że przez to, iż Joanna zapisała się przez swoje akty zazdrości w historii, dostaliśmy pewne sygnały że nie różniła się ze swoją samotnością i zazdrością od współczesnej kobiety.
- Na pewno uniesienie we dwoje całego spektaklu stanowi pewną trudność, ale właśnie premiera będzie pierwszą szansą na skonfrontowanie tego z widownią - uważa Czarnowicz. - Myślę, że uda nam się udźwignąć tę historię, choć dla dwójki twórców to duże zadanie. Realizujemy nasz projekt właśnie w szkole, bo jest ona miejscem pewnego rodzaju eksperymentów teatralnych.
Spektakl zrealizowany we współpracy z Akademią Teatralną im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie Filią w Białymstoku będzie można zobaczyć za darmo w teatrze szkolnym ATB Białystok 21 i 22 września o godz. 18. Pytania i rezerwacje: [email protected]
OBSADA
Bernadeta Burszta jako Joanna Szalona
Bernadeta to aktorka, lalkarka, wokalistka i hobbystycznie malarka w jednej osobie. Kobieta orkiestra. Elektryzująca osobowość o namiętnych hiszpańskich oczach. Absolwentka Szkoły muzycznej I i II stopnia w klasie gitary i wokalu. Ze Śląska do Białegostoku przywiozła otwarte i pozytywne nastawienie do świata oraz głęboki kobiecy alt, który na pewno usłyszą widzowie spektaklu. Bernadeta podobnie jak Joanna wierzy w wielką i romantyczną miłość, dla której warto poświęcić życie.
Karol Czarnowicz jako Filip Piękny
Karol to aktor, lalkarz i hobbystycznie: wokalista, gitarzysta i filozof. Rozmarzony idealista o wyrazistej słowiańskiej urodzie. Zakochany w rosyjskiej literaturze i w podlaskich puszczach. Dzieciństwo spędził biegając za żubrami. Rodowity Podlasiak. Pierwsze aktorskie kroki stawiał na musicalowej scenie w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Najchętniej rzuciłby wszystko i wyruszył na wyprawę autostopem dookoła świata. Do Filipa upodabnia go jego stanowcze spojrzenie i narcystyczne skłonności.