Akademia Teatralna w Białymstoku. Czarujące lalki z papieru i obchody 100-lecia urodzin Wilkowskiego (zdjęcia)

- Spotkamy się z Janem Wilkowskim w wielu wymiarach. Jan Wilkowski jest patronem Teatru Szkolnego, ale jest też takim dobrym duchem, który czuwa nad nami i cały czas jest wspominany przez ludzi, którzy się nim zetknęli na swojej drodze. Mamy tu wykładowców, którzy mieli szansę z nim pracować, ale są też studenci i młodsi pracownicy, którzy nie mieli takiej okazji, a chcielibyśmy im przekazać jak najwięcej wiedzy o tej postaci ponieważ był on naszym mistrzem i mentorem - mówi prof. Marta Rau, prorektor ds. Filii w Białymstoku Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.

Obchody potrwają jeden dzień (15 czerwca). Wydarzenia będą się odbywać zarówno w siedzibie akademii, jak i online.

- Chcieliśmy, żeby mogli w tym uczestniczyć nie tylko nasi studenci i wykładowcy, ale też osoby z zewnątrz. Zachęcam do śledzenia naszej strony na Facebooku. Będą tam wykłady i wspomnienia bliskich reżysera, a w dniu Wilkowskiego zapraszamy do odwiedzenia murów naszej akademii, gdzie przygotowaliśmy cykle filmów, albo w reżyserii Wilkowskiego albo takich, które opowiadają o nim. Bd dwa bloki filmowe o 10 godzinie i o 14. U nas w Sali 103. O 18.30 rozpoczniemy uroczystą galę, gdzie absolwenci akademii przeczytają „Spowiedź w drewnie” czyli taki testament teatralny Wilkowskiego. Pokazowi będzie towarzyszyć spotkanie z Ewą Kają Perkowską - zachęca Marta Rau.

Zobacz program:

• 9:00 – etiuda inspirowana „Tymoteuszem Rymcimci” Jana Wilkowskiego w reż. Tymoteusza Sarosieka, sala 306, 20 min (pokaz zamknięty)
• 9:30 – etiuda inspirowana „Tygrysem Pietrkiem” Jana Wilkowskiego w reż. Antoniny Brühl, sala 205, 20 min (pokaz zamknięty)
• 10:00 – TVilkowski: pokaz filmów o Janie Wilkowskim, sala 103, 180 min (wstęp wolny)
• 10:00 – etiuda inspirowana „Tymoteuszem Rymcimci” Jana Wilkowskiego w reż. Tymoteusza Sarosieka, sala 306, 20 min (pokaz zamknięty)
• 10:30 – etiuda inspirowana „Tygrysem Pietrkiem” Jana Wilkowskiego w reż. Antoniny Brühl, sala 205, 20 min (pokaz zamknięty)
• 14:00 – TVilkowski: pokaz filmów o Janie Wilkowskim, sala 103, 180 min (wstęp wolny)
• 17:00 – Jan Wilkowski, „Żywoty świętych”, egzamin studentów III roku, opieka pedagogiczna: Michał Jarmoszuk, sala 214, 50 min (pokaz zamknięty)
• 18:30 – gala urodzinowa: czytanie performatywne „Spowiedzi w drewnie” Jana Wilkowskiego w reż. Małgorzaty Dębskiej; rozmowa z absolwentami pierwszego rocznika Wydziału Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku (dzisiejsza Filia); premiera piosenki i teledysku inspirowanego „Piosenką lalkarza” Jana Wilkowskiego, Teatr Szkolny im. Jana Wilkowskiego, 90 min (liczba miejsc ograniczona)

Przed dniem Wilkowskiego studenci IV roku aktorstwa wystawią spektakl "Momo". To adaptacja powieści niemieckiego autora literatury dziecięcej Michaela Endego. Tytułowa bohaterka pojawia się znikąd w małej społeczności. Jej nadzwyczajna umiejętność słuchania innych, sprawia, że potrafi rozwiązywać spory i wydobywać z ludzi to, co w nich najlepsze. Na drodze Momo i i jej przyjaciół stają szarzy panowie, którzy zabierają ludziom czas. Żeby to zrobić używają ich strachu i powodują, że działają pod ciągłą presją. Zadaniem bohaterów będzie więc zmierzyć się z tymi wrogami.

Reżyserią, a także scenariuszem, scenografią, koncepcją i wykonaniem lalek zajęła się Janni Younge. To nie pierwszy raz kiedy południowoafrykańska artystka współpracuje ze studentami białostockiej Akademii Teatralnej.

- Bardzo się cieszę, że Janni mogła do nas przyjechać. Już wcześniej mieliśmy taki plan żeby zaprosić ją do realizacji, ponieważ była tutaj na warsztatach ze studentami dwukrotnie i były to bardzo udane zajęcia, poza tym widziałam spektakle, które Janni reżyserowała i pomyślałam, że to będzie świetny pomysł zaprosić ją tutaj. Nie żałuję na pewno. W spektaklu występują piękne lalki, które mogą zaczarować każdego widza, i dorosłego, i dziecięcego - mówi prof. Marta Rau, prorektor ds. Filii w Białymstoku Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.

Zarówno lalki, o których wspomniała prorektor, jak i cała scenografia zbudowana jest z papieru. To celowy zamysł reżyserki.

- Papier jest tworzywem lekkim, niekonkretnym. W ten sposób uosabia teraźniejszość, ale też jest gdzieś poza czasem - tłumaczy Janni Younge.

Współpracę ze studentami akademii ocenia bardzo dobrze.

- Obsada jest wspaniała, używam w swoich spektaklach bardzo dużo elementów, jest mnóstwo lalek, aktorzy muszą zarówno utrzymywać całą historię w rydzach, jak i pamiętać o ciągłych zmianach w scenografii, które są częścią tej historii. Jednocześnie muszą też odnaleźć prawdę w tym, co mówią, bo to jest taka współczesna baśń, w której liczy się przesłanie i sposób, w jaki zostało ono przedstawione, dlatego jest to bardzo trudne zadanie - opowiada reżyserka - Studenci wkładają w to ogromną ilość pracy i energii, śmiało mogę stwierdzić, że te przebiegi które już widziałam są równie dobre, jak te wykonywane przez profesjonalnych aktorów - cieszy się Janni Younge.

W tytułową Momo wciela się Katarzyna Hodana.

- Momo jest bardzo wrażliwa, empatyczna i dzięki temu podejmuje próbę uratowania miasta, w którym spotkała swoich przyjaciół i ludzi, których pokochała z wzajemnością. Główną jej zaletą jest to, ze Momo odczuwa strach i wie, co to samotność, a pomimo tego decyduje się na walkę z szarymi panami. Nie ukrywamy tego, że każdemu z nas towarzyszy pewnego rodzaju lęk, tylko od nas zależy czy my niekoniecznie przezwyciężymy ten lęk, ale czy pomimo świadomości istnienia go, podejmiemy z nim walkę. Myślę, że ta odwaga w tej dziewczynce jest tutaj najważniejsza - tłumaczy studentka.

W spektaklu dyplomowym studenci wykorzystają nie tylko umiejętności, których nabyli podczas nauki w Akademii, ale i sztuczek, które pokazała im reżyserka.

- Korzystamy z podstaw animacji, które już poznaliśmy w szkole, dużo też śpiewamy. Dodatkowo na każdej rozgrzewce ćwiczymy tai chi. To pomysł Janni. Pozwala nam się ugruntować z ziemią i lepiej poczuć z lalką - wyjaśnia Aleksandra Kossewska.

W spektaklu gra Beppo, to sympatyczny starzec zamiatający ulice.

- Beppo jest artystą, któremu się nie udało, ale mimo to nie zawiódł się i odnajduje szczęście w tym co robi, chociażby w zamiataniu ulic. To postać o niejednoznacznej tożsamości, co prawda jego lalka jest starszym mężczyzną, ale Beppo odnajduje się i w gronie dzieciaków i wśród dorosłych. Jest bardzo wielowymiarowy - dodaje studentka.

Prorektor prof. Marta Rau nie kryje swojego zadowolenia z efektów ciężkiej pracy swoich podopiecznych.

- To, że studenci pod koniec swojej edukacji mają szanse wykorzystać umiejętności, które nabyli w trakcie nauki, to jest naprawdę bardzo cenne. Po, tym co widziałam, jestem przekonana że świetnie poradzą sobie w przyszłości, w teatrze profesjonalnym - podsumowuje prorektor.

Premierowe pokazy "Momo" planowane są na 12 czerwca (sobota) o godz. 17 oraz 13 czerwca o godz. 17 w Teatrze Szkolnym im. Jana Wilkowskiego w Białymstoku. Wstęp tylko z zaproszeniami.