Zioła na talerzu. 75 pysznych przepisów. 15 aromatycznych historii

Kiedy zamiast koperty dostaje się wielki pakunek z tajemniczymi zielskami, trudno nie wzbudzić zainteresowania. Zwłaszcza u koleżanek, które rozpoznają, że z pakunku pachnie bazylią, miętą czy melisą. A po co to wszystko? Nie wystarczy książka? Tylko jak wtedy wytłumaczyć facetowi, że ten pyszny makaron, które jadł tydzień temu pachniał tym, co może ustawić na oknie w kuchni.

Wydawnictwo Edipresse zaprosiło do współpracy firmę Baziółka, która zaopatrzyła egzemplarze książki kucharskiej połączonej z poradnikiem pod jednoznacznym tytułem "Zioła na talerzu. 75 pysznych przepisów. 15 aromatycznych historii" zestawem sześciu wybranych ziół. No przecież tego nie wyrzucę, w końcu to dary natury. Niby wiem, że woda z miętą świetnie smakuje latem, a bazylia dodana do pesto z makaronem doda prostemu daniu skrzydeł. Ale kiedy w jednym z opakowań znalazłem rukiew wodną, musiałem otworzyć "Zioła na talerzu". Okazuje się, że pasuje i do sałatki i do kanapki. Tak przynajmniej zapewnia Tomek Woźniak. Jak twierdzi, wystarczy ją nawet niechlujnie rzucić na talerz, a prezentuje się z gracją i zawsze podkręci nie tylko smak, ale i wygląd dania. I proponuje przepis na "pożywną miskę z rukwią wodną" także e wersji wege. A że wszystko pięknie sfotografowane, to właściwie kończę pisać i lecę po zakupy pozostałych składników. Aha - dziś niedziela, sklepy zamknięte. Zatem wczytuję się w inne przepisy, zaglądam na koniec książki, by przeczytać o działaniu na organizm poszczególnych ziół, wreszcie sprawdzam, jak zadbać o te doniczkowe cuda, które podejrzanie mi zaczynają więdnąć. Aha, a co z rukwią? Jak ktoś pali papierosy - podobno nieźle działa przeciw uszkodzeniom DNA białych krwinek spowodowanym skutkami palenia i o 10 procent zwiększa zdolność pochłaniania przez organizm szkodliwych wolnych rodników.

A do wyboru mamy jeszcze 14 innych ziół. Do poczytania, kupienia, a może i zasadzenia, by mieć je zawsze pod ręką. Smacznego.

Zobacz też:

Rozgrzewająca kuchnia w wersji wegańskiej według Marty Dymek

Źródło: Dzień Dobry TVN