Wystawa w Muzeum Historycznym: Zdjęcia autorstwa okupantów

A to historia! W trakcie I wojny światowej niemieccy okupanci stacjonujący na Podlasiu robili mnóstwo zdjęć. Zapewne po to, by wysłać je rodzinie, pochwalić się, gdzie pracują, pokazać egzotyczne miejsca ze wschodu Polski. Tak "ku pamięci". Zbiór już w XXI wieku z Niemiec trafił do antykwariatu w Radomiu. I niemal sto lat po ich zrobieniu, zdjęcia zostały wystawione na Allegro. Do aukcji zaraz włączyli się pracownicy Muzeum Podlaskiego. Walczyli dzielnie. I wygrali. Zdjęcia wróciły do nas.

- Pierwsza myśl antykwariusza była taka, by oddać zdjęcia do muzeum, ale przez roztargnienie tego nie zrobił, śpieszył się, więc wystawił zbór na aukcji - mówi Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego. - Oj, zaserwował nam sporą dawkę emocji! Ale był bardzo zadowolony, że trafiły do nas.

Zainteresowanie licytacją było duże. Zwłaszcza pojedynczymi zdjęciami. - Baliśmy się, że nam je internauci wykupią - zdradza Lechowski. - W naszej ocenie, poszczególne fotografie są bardzo cenne, ale nieporównanie cenniejszy jest cały zbiór.

I wojna światowa na Podlasiu to czas słabo udokumentowany. I to pierwszy tak kompletny zbiór dotyczący tego okresu. A zdjęcia zrobione przez Niemców nie dotyczą działań wojennych, ale całej działalności okupacyjnej. Pokazują, jak się Niemcy w naszym regionie, jako okupant, urządzili. Bohaterami fotografii są członkowie wojska okupacyjnego: Zarząd Lasów i Wojska Inżynieryjne.

- Rewelacją jest to, że Niemcy pokazują miejsca i ludzi według nich nadzwyczajnych: kobiety w strojach ludowych, typy ludności (między innymi Żydów z Tykocina), architekturę - mówi Lechowski. Kilkadziesiąt zdjęć, które po długiej podróży wróciły "do domu", można od wczoraj oglądać w Muzeum Historycznym.