Wycinają zdrowe drzewa pod parking

Przy naszych blokach wycinają dwudziestoletnie drzewa - zadzwonił do naszej redakcji jeden z mieszkańców Łap. - Chcą w tym miejscu zbudować parking. Przecież można go było zrobić tak, żeby nie niszczyć zieleni.

Inwestycja w obrębie budynków przy ul. Piaskowej 2c, 2d oraz Polnej 21a, 21 i 21b była planowana od dawna. Powstanie tu parking (wyłożony kostką brukową) na 51 samochodów. Wśród miejsc postojowych będą też cztery wyłącznie dla osób niepełnosprawnych. Ponadto przy blokach zostaną wymienione chodniki i podesty przy wejściach do klatek schodowych.

- Inwestycja jest zgodna z projektem i pozwoleniem na budowę wydanym przez starostę - zapewnia Edward Szejbak, prezes SM Kolejarz. - Już dawno opracowana została dokumentacja. Rada nadzorcza uchwaliła i zatwierdziła plan remontowy oraz inwestycyjny na 2011 rok.

Prezes spółdzielni dziwi się, że niektórzy mieszkańcy nadal o budowie parkingu nic nie wiedzą lub mają wątpliwości, co do jej przebiegu.

- Przygotowania do tej inwestycji trwają od zimy - podkreśla Edward Szejbak. - W tym czasie mieszkańcy mogli poznać wszystkie szczegóły. Moje biuro jest niedaleko i zawsze chętnie przyjmuję interesantów.
Jak dodaje prezes, w radzie nadzorczej spółdzielni zasiadają przedstawiciele mieszkańców. Jest ich 10 na 1,8 tys. lokali na trzech osiedlach. Każdy z nich uczestniczy we wszystkich podejmowanych przez zarząd decyzjach. Dlatego ludzie od dawna wiedzieli o wycince drzew.

- Burmistrz Łap zezwolił na wycięcie czterech klonów zwyczajnych, czterech lip drobnolistnych i trzech wierzb białych - wylicza Edward Szejbak. - Do zezwolenia dołączona została mapka z ich lokalizacją.
Parking miał powstać do końca lipca, ale termin wydłużyły sprawy administracyjne.

- Nie mieliśmy zezwolenia na wycięcie drzewa rosnącego na środku parkingu - mówi Edward Szejbak. - Długo na nie czekaliśmy, bo przecież nie sposób robić tam ronda.

Mimo że spółdzielnia wycięła część drzew, nie oznacza to, że osiedle pozostanie bez zieleni. Burmistrz zobowiązał ją do zasadzenia nowych. W niektórych miejscach zostało już to zrobione. Reszta pojawi się na wiosnę.

Przypomnijmy, że nie jest to pierwsza sytuacja, w której mieszkańców Łap bulwersuje niszczenie zieleni. Pięć miesięcy temu napisaliśmy, że pracownicy SM Kolejarz obcinali gałęzie drzew przy ul. Piaskowej. Po tych zabiegach pielęgnacyjnych zostały jedynie kikuty drzew.

Magdalena Piekut-Górska z Urzędu Miasta w Łapach, odpowiedzialna za utrzymanie czystości w mieście, ostrzegała wtedy, że jeśli w ciągu kilku miesięcy drzewa nie odtworzą swoich koron, ukarze spółdzielnię. Według prawa, grzywna mogła wynieść nawet 200 tys. złotych. Jednak prezes jest dobrej myśli.

- Wszystkie drzewa odbiły się i bardzo ładnie rozkwitły - mówi Edward Szejbak. - Teraz też proszę je sfotografować.