Nie jest to nadzwyczajna sytuacja. Partie stawiają na znane lokalnie nazwiska, które napędzają głosy na poszczególne listy - zauważa dr Artur Modrzejewski z Wydziału Prawa UwB.
Na taki krok już zdecydowały się największe ugrupowania. Liderem listy ludowców jest marszałek województwa Mieczysław Baszko. Do Senatu z ramienia PO wybiera się jego pierwszy zastępca wicemarszałek Maciej Żywno.
Na listach wyborczych mają znaleźć się też inni radni podlaskiego sejmiku, m.in. Jan Dobrzyński i Bogusław Dębski z klubu PiS czy Jerzy Leszczyński, Cezary Cieślukowski i Stefan Krajewski z PSL.
Do Sejmu z białostockiej rady miejskiej startują m.in. Maciej Biernacki z PO czy Wojciech Koronkiewicz, radny SLD.
- Samorządowiec, który zdobędzie mandat parlamentarny, może go nie przyjąć. Jeżeli jednak chce zostać posłem czy senatorem, jego mandat radnego zostanie wygaszony - tłumaczy dr Artur Modrzejewski.
A wtedy miejsce w sejmiku czy białostockiej radzie miejskiej zajmie następny kandydat z listy danej partii. I tak za Wojciecha Koronkiewicza może wejść znany związkowiec Eugeniusz Muszyc. A gdyby senatorem został Jan Dobrzyński, szansę na miejsce w sejmiku ma Elżbieta Kaufman-Suszko.
Co ciekawe, jeżeli do Sejmu dostanie się marszałek województwa i mandat przyjmie, czekają nas wybory całego zarządu. Zgodnie z przepisami cała władza województwa musi podać się do dymisji.
W gminach gdzie obowiązują okręgi jednomandatowe możliwe są ponowne wybory samorządowe, gdyby np. wójt został posłem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?