Do Białegostoku zjechało 25 młodych osób z całego regionu. – Pan Jerzy namówił mnie do śpiewania – opowiada Katarzyna Chlebińska z Suchowoli. - Jestem drugi raz na warsztatach, bo za pierwszym razem… pan Tomzik nawrócił mnie do śpiewania. Pan Jerzy jeździł za mną po konkursach i namawiał do pracy i w końcu zostałam
Bo od 21 lat Jerzy Tomzik, szef Białostockiego Studia Piosenki, podczas wakacji organizuje warsztaty, na których profesjonaliści uczą zapaleńców trudnej sztuki śpiewu estradowego.
– Mam nadzieję, że nauczę się techniki. Jak podpierać swój głos, jak sprawić, żeby był bardziej dobry emisyjnie – wyznaje Zuzanna Rutkowska z Tykocina. I przyznaje: – Bez specjalistów sama się tego nie nauczę.
Drugi raz z warsztatów korzysta Angelika Siemieniuk z Choroszczy. Na co dzień śpiewa w miejscowym Zespole Wokalnym „Rytmy Czasu”. Ma już na swoim koncie udział w nagraniu płyty „Niepodległa – nasz dom”. Zaśpiewała na niej patriotyczną piosenkę „Żołnierzu panienko”. – To super uczucie, że śpiewając pod kierunkiem pana Jerzego mogę się rozwijać, nagrywać płyty, jeździć na koncerty – mówi dziewczyna.
Z kolei białostoczanka Kamila Łosiewicz już trzecie wakacje spędza z piosenką, bo „sporo można się nauczyć”. - Chodzę również na zajęcia w Białostockim Studiu Piosenki, a te warsztaty to wakacyjna przygoda - mówi Łosiewicz.
– Mówię im, że naśladownictwo jest zakazane pod karą śmierci – żartuje Jerzy Tomzik. – „Bitwa pod Grunwaldem” została już namalowana, więc malujmy swój obrazek – takie mam zasady. I zaprasza w niedzielę do spodków WOAK, na godz. 18, na koncert finałowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?