Jak mówi prof. Adrian Chabowski, prorektor ds. studenckich Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, odpowiedni konkurs Ministerstwo Zdrowia ma ogłosić do końca lutego. Uczelnia już jest przygotowana, by w nim wystartować i starać się o fundusze na budowę oraz wyposażenie trzech budynków. W sumie potrzeba 200 mln zł.
W planach jest powstanie trzech budynków. Centrum Dydaktyczno-Egzaminacyjne ma stanąć w okolicach ul. Szpitalnej, obok Wydziału Nauk o Zdrowiu i Centrum Symulacji Medycznej. Uczelnia chce albo rozebrać stary budynek dawnej pralni, albo inny nieużywany już dom (w tym przypadku jednak trzeba wyjaśnić kwestie własności terenu, który tylko w połowie należy dziś do uczelni).
Naukowcy nagrodzeni. Dostali 1,3 mln zł (zdjęcia)
– Zakładamy urządzenie w nim trzech dużych sal, mieszczących po co najmniej 300 osób, które będzie można połączyć w jedną wielką aulę na 900 osób – opowiada prof. Chabowski.
Tłumaczy, że uczelni brakuje takich pomieszczeń, które mogłyby pomieścić wszystkich studentów z roku. W tych samych wielkich salach wykładowych będzie też możliwość organizowania tzw. egzaminów OSCE, czyli standaryzowanych egzaminów praktycznych z kierunków lekarskich oraz lekarsko-dentystycznym i pielęgniarskim – po przeniesieniu tu fantomów wysokiej wierności, które na co dzień miałyby być składowane w pomieszczeniach w piwnicy.
Na kolejnej kondygnacji budynku miałoby się urządzić Centrum Doskonałości Dydaktycznej. Wśród sal seminaryjnych i warsztatowych ma znaleźć się tu sala do przeprowadzania egzaminów teoretycznych na tabletach.
Prof. Adrian Chabowski: W tym roku przyjmiemy więcej studentów
Drugi budynek ma powstać przy ul. Żurawiej.
– To będzie monoprofilowe centrum symulacji dla kierunku pielęgniarstwo i fizjoterapia z pełnym wyposażeniem, czyli m.in. z fantomami wysokiej i niskiej wierności, salami do zajęć praktycznych z położnictwa – mówi prof. Chabowski.
Przekonuje, że bez symulacji nie ma dziś nowoczesnego kształcenia medycznego.
– Dzięki nim mamy powtarzalność objawów, powtarzalność procedury, aż do momentu, gdy student się jej nauczy – podkreśla.
Na trzecią z kolei inwestycję wykorzystany zostanie teren uczelni przy ul. Mickiewicza: między budynkami Anatomii i Biofizyki. – Nowy budynek połączyłby je. I sprawiłby, że zwiększyłaby się nam przestrzeń dydaktyczna dla nauk podstawowych – mówi prof. Chabowski.
Jak podkreśla, te inwestycje są potrzebne, by kształcić więcej lekarzy, pielęgniarek i położnych. Jak mówi prof. Chabowski, gdy były takie możliwości, uczelnia systematycznie zwiększała liczbę miejsc na studiach: pięć lat temu na pierwszy rok kierunku lekarskiego przyjmowano około 190 osób, teraz – ponad 300.
– W ostatnich dwóch latach tej liczby już nie zwiększyliśmy. Żeby móc to zrobić, musimy najpierw zwiększyć naszą bazę dydaktyczną – przyznaje prof. Adrian Chabowski.
Jak mówi, są już przygotowane plany funkcjonalno-użytkowe dla budynku przy ul. Mickiewicza. Lada moment powinny być gotowe podobne plany centrum dydaktyczno-edukacyjnego i centrum pielęgniarstwa. Jeśli uczelnia zdobędzie fundusze, inwestycje – według Ministerstwa Zdrowia – powinny być gotowe do 2025 roku.
– Jednak mamy nadzieję, że ten termin zostanie przesunięty, bo trudno jest wydatkować tak duże środki w tak krótkim okresie czasu – podkreśla prof. Adrian Chabowski.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?