Ul. Warszawska. Osiedle mieszkaniowe nie powstanie na terenie dawnej Pasmanty (wideo)

Teren ten powinien być wpisany do rejestru zabytków. Wtedy właściciel będzie mógł starać się o pieniądze na remonty - mówiła Janina Czyżewska, przewodnicząca klubu Białostoczanie 2014.

Na poniedziałkowej sesji radni po raz drugi zajęli się pomysłem miejskich urbanistów, by wprowadzić zabudowę mieszkaniową na terenie dawnej Pasmanty przy ul. Warszawskiej. Podobnie jak poprzednio większość rady miejskiej była przeciwko takiemu rozwiązaniu. Projekt przepadł głosami PiS, SLD i klubu Białostoczanie 2014.

- Wprowadzenie mieszkaniówki ożywiłoby ten teren - mówił Piotr Firsowicz, dyrektor departamentu urbanistyki w magistracie.

Urbaniści na razie nie zastanawiali się, jak wysokie bloki można byłoby tu budować. - Dziś teren przeznaczony jest na cele usługowe. Można tam budować do wysokości 16 metrów, oprócz rejonu od strony ul. Staszica gdzie maksymalna wysokość to 12 metrów - tłumaczył Firsowicz.

Janina Czyżewska przypomniała, że w nowej perspektywie unijnej są pieniądze na rewitalizację. - Wiem, że teren Pasmanty nie należy do gminy, ale są unijne programy, które wspierają też prywatnych właścicieli - podkreśliła. A na terenie Pasmanty jest co rewitalizować. - W dawnych pomieszczeniach fabrycznych mogłyby np. powstać pracownie artystyczne - mówiła Czyżewska.

Mirosław Siemionow, dyrektor ds. artystycznych w białostockim Stowarzyszeniu Architektów Polskich mówi, że wprowadzenie się na tym terenie kultury byłoby czymś wspaniałym, jednak prywatny właściciel może nie być tym zainteresowany. - Dlatego funkcje mogą być różne - również mieszkaniowe - byle tylko budynki pofabryczne nie były zburzone - twierdzi. Mają one bowiem wartość historyczną.

Radni nie przyjęli też zmian w studium zagospodarowania przestrzennego miasta. Najwięcej emocji wzbudziło m.in. wprowadzenie usług na części terenu obok lotniska. Konsekwencją decyzji radnych jest też to, że nie można zagospodarować terenu wokół domu spokojnej starości, jaki powstaje przy ul. Suchowolca. Chodzi m.in. o wyznaczenie drogi dojazdowej. Teren przeznaczony jest dziś pod zieleń.