Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudna prezydentura Wincentego Hermanowskiego

Andrzej Lechowski dyrektor Muzeum Podlaskiego
Wincenty Hermanowski
Wincenty Hermanowski Narodowe Archiwum Cyfrowe
Nie potrafił zapanować nad współpracownikami. Podziały polityczne podsycane osobistymi animozjami coraz mocniej paraliżowały pracę samorządu. Atmosfera wokół rady miejskiej i samego Wincentego Hermanowskiego stawała się coraz gęstsza. A najpoważniejszym przeciwnikiem prezydenta okazał się wojewoda.

Dziś opowiem o kolejnym prezydencie Białegostoku Wincentym Hermanowskim. Gdy 26 listopada 1928 roku obejmował to zaszczytne stanowisko to cieszył się już opinią doświadczonego samorządowca, ale co najważniejsze powszechnie uważano, że jest człowiekiem o bardzo wysokim morale.

Jego osobowość ukształtowała się już we wczesnych latach młodzieńczych. Urodzony w 1875 roku w Radulach nieopodal Tykocina, w 1895 roku za organizowanie nielegalnych kół młodzieży polskiej w łomżyńskim gimnazjum został zesłany do Wołogdy. W Rosji ukończył studia farmaceutyczne i w 1912 roku przyjechał do Białegostoku.

Już od chwili przyjazdu cieszył się dużą popularnością. Poprzedzała go konspiracyjna legenda i lata spędzone na wygnaniu. Wkrótce też okazał się znakomitym farmaceutą i sprawnym organizatorem. To w jego mieszkaniu w sierpniu 1915 roku odbywały się spotkania w efekcie których powstało Towarzystwo Pomocy Szkół Polskich, dzięki któremu w listopadzie 1915 roku powstała pierwsza polska szkoła powszechna. Po odzyskaniu niepodległości Hermanowski zaangażował się w tworzenie administracji oświatowej i został prezesem tak zwanego Dozoru Szkolnego. Wszedł też do składu rady miejskiej wyłonionej w wyniku wyborów z września 1919 roku.

Charakteryzowała go niezwykła wrażliwość społeczna. W przededniu sylwestra 1919 roku ogłosił publicznie, że „Rok Nowy spotykamy dziś! Rok Nowy w Wolnej Niepodległej Polsce! To też spotkajmy go godnie, nie szablonowo. Proponuję by zamiast Sylwestra Libacyjnego złożyć odpowiednią kwotę na Polski Czerwony Krzyż. Kto zaś będzie obchodził Sylwestra przy stołach biesiadnych niech złoży kwotę równoważną na cel powyższy”. Sam dał przykład wpłacając 100 marek. Jeszcze większy szacunek zaskarbił sobie w sierpniu 1920 roku. Wspominano, że „podczas nawału dziczy bolszewickiej i rozmaitych krwawych ekscesów, Białystok niejednokrotnie widział p. Hermanowskiego na ulicach miasta, gdzie ten dzielny, sumienny i odważny obywatel swym tubalnym głosem, swą imponującą figurą i rozumnym słowem bronił życia i mienia drugich obywateli naszych, nie dopuszczając do rabunku, gwałtu, pogromu i rozlewu krwi, narażając siebie na niebezpieczeństwo”.

W następnych latach stał się bezkompromisowym przeciwnikiem Feliksa Filipowicza. W efekcie narastającego konfliktu w 1925 roku zrzekł się mandatu radnego miejskiego. Nie wystartował też w wyborach z 1927 roku. Jego wybór na stanowiska prezydenta po ustąpieniu Michała Ostrowskiego nie był zaskoczeniem. Na pierwszym po objęciu swojego urzędu posiedzeniu rady miejskiej Wincenty Hermanowski w specjalnym oświadczeniu mówił, że „dołoży wszelkich starań, aby gospodarka miejska rozwijała się należycie i aby praca Samorządu była prowadzona z korzyścią dla całej ludności miasta”. Początkowe sukcesy prezydenta niestety szybko przysłoniły trudności i to zarówno finansowe jak i polityczne. Wincenty Hermanowski nie potrafił zapanować nad swoimi współpracownikami. Podziały polityczne podsycane osobistymi animozjami coraz mocniej paraliżowały pracę samorządu. Atmosfera wokół rady miejskiej i samego Wincentego Hermanowskiego stawała się coraz gęstsza.

Najpoważniejszym jednak przeciwnikiem prezydenta okazał się mianowany w lipcu 1930 roku wojewoda białostocki Marian Zyndram Kościałkowski. Różnili się politycznie. Prezydent był endekiem, wojewoda należał do obozu sanacyjnego. Wyraźnie różnili się też osobowościowo. Pisząc o Hermanowskim zauważano, że to „Polak z krwi i kości, stary obywatel Białegostoku. P. Hermanowski jest poważnym, powszechnie szanowanym człowiekiem. Jest to osoba zupełnie solidna, zrównoważona, taktowna i correct. Życie społeczne i nawet życie prywatne tego człowieka nie wywołują żadnych plotek. Jest to człowiek czystych rąk, czystego sumienia; człowiek otwarty, szczery, prawdziwy; inteligent, demokrata, społecznik. Będąc właścicielem nieruchomości i przedsiębiorstwa (apteki) p. Hermanowski jest gospodarzem i obywatelem bezpośrednio zainteresowanym w sprawie dobrobytu miasta i jego mieszkańców.”.

Z kolei Janusz Jędrzejewicz, prominentna postać sanacji, w swoich wspomnieniach tak przedstawiał Kościałkowskiego. „Był to wesoły, uczynny, o żywym temperamencie i dużej fantazji człowiek, w gruncie rzeczy dobry i koleżeński, miły kompan o nieskomplikowanej, ziemiańskiej duszy, skądinąd ze słabym bagażem intelektualnym i zupełnie niepogłębionym światopoglądzie, ale z ogromną ambicją osobistą, żądzą władzy, chęcią rozkazywania i prowodyrstwa. Działacz raczej typu sejmikowego, poszukujący i zawsze umiejący znaleźć oddanych sobie szaraczków, gotowych do wykonywania jego rozkazów, pełen inicjatywy i życia, odważny i zuchwały, pewny siebie zawsze niczym nie zamąconą zarozumiałością, myślący mało, ale działający szybko i sprawnie. (...) podkreślał zawsze swój lewicowy charakter, choć ta lewicowość była bardzo problematyczna, w gruncie rzeczy był bowiem typowym przedstawicielem kresowego obszarnika”. Wincenty Hermanowski zdawał sobie sprawę, że dni jego prezydentury są policzone. Już w sierpniu 1931 roku do Białegostoku przyjechał Seweryn Nowakowski mianowany przez premiera Aleksandra Prystorakomisarzem rządowym. Przez cały następny rok Wincenty Hermanowski zachował swój urząd choć jego sytuacja była mało komfortowa. W maju 1932 roku Kościałkowski rozpoczął ostateczną rozgrywkę. W Urzędzie Wojewódzkim zaczęto badać złożony do zatwierdzenia budżet miasta na 1933 rok. W trakcie dyskusji „bronili budżetu p.p. prezydent Hermanowski, naczelnik miejskiego wydziału finansowego Gołębiowski, kierownik buchalterii Neuman i ławnik Flomenbaum”. Pomimo to budżet został pomniejszony o 25proc. Hermanowski gwałtownie oponował przeciw tak drastycznym ograniczeniom. Wskazywał możliwości uzyskania dodatkowych kredytów. Jego działania były jednak bezskuteczne. 30 lipca 1932 roku na wniosek wojewody białostockiego Minister Spraw Wewnętrznych Felicjan Sławoj-Składkowski rozwiązał radę miasta. Wobec powyższego Wincenty Hermanowski zmuszony został do złożenia swego urzędu. 10 sierpnia 1932 roku pożegnał się ze swoimi współpracownikami magistrackimi. Po tych wydarzeniach były prezydent nie angażował się już więcej w pracę białostockiego samorządu. Z dużym powodzeniem zajął się prowadzeniem własnej apteki Pod Łabędziem.

Za tydzień o ostatnim prezydencie międzywojennego Białegostoku - Sewerynie Nowakowskim.

Foto - retro - news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny