Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studenci chcą zniżki na basen i lodowisko

Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Powinniśmy mieć takie zniżki na basen jak uczniowie czy licealiści – uważa Anna Kisła, studentka UwB (na zdjęciu z prawej strony). Podpisy pod petycja w tej sprawie zbiera między innymi Damian Dworakowski.
Powinniśmy mieć takie zniżki na basen jak uczniowie czy licealiści – uważa Anna Kisła, studentka UwB (na zdjęciu z prawej strony). Podpisy pod petycja w tej sprawie zbiera między innymi Damian Dworakowski. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Magistrat nie zgadza się na studenckie zniżki na obiektach MOSiR. Dlatego zbierają podpisy pod petycja do prezydenta. Muszą zebrać ich dwa tysiące, żeby móc podjąć lokalną inicjatywę uchwałodawczą.

Powinniśmy mieć specjalne zniżki na basen i lodowisko - uważa Anna Kisła, studentka filologii rosyjskiej na Uniwersytecie w Białymstoku i bez wahania podpisuje petycję w sprawie wprowadzenia ulg studenckich w cennikach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Pod wnioskiem podpisało się już kilkuset studentów białostockich uczelni.

- Na naszej stronie internetowej mamy już 190 podpisów, a na listach na pewno 500 - mówi Damian Dworakowski, prezes Stowarzyszenia Kreatywne Podlasie.

Trzy tygodnie temu stowarzyszenie złożyło wniosek w kancelarii prezydenta Białegostoku. Do tej pory nie ma odpowiedzi ze strony prezydenta. Magistrat jednak odpiera zarzuty i wyjaśnia, że nie przekroczył regulaminowych 30 dni.

- Z tego co wiem odpowiedź została wysłana we wtorek - mówi Piotr Bubela, zastępca dyrektora MOSiR, do którego trafił wniosek. - Studenci powinni najpierw poznać nasze cenniki. Bo chyba ich nie znają. Dodatkowej pozycji dla studentów nie będzie.

Bubela tłumaczy, że jest wiele możliwości tańszego korzystania z basenów. Przykładowo wejścia rano kosztują około 30 procent mniej niż w godzinach popołudniowych.

Ale tego typu zniżki dotyczą wszystkich. Jedyne ulgi dedykowane studentom przewidziane są na pływalni przy Mazowieckiej.

Bubela podkreśla, że tak naprawdę w petycji nie ma konkretów i zaprasza studentów do rozmów. - Niech powiedzą, co ich boli.

Do rozmów z dyrekcją MOSiR i przedstawicielami władz zaprasza również rzeczniczka prezydenta. - Żaden z przedstawicieli studentów nie zainicjował spotkania z władzami ani miasta, ani MOSiR w tej sprawie - tłumaczy Urszula Sienkiewicz-Nogal. - A to przecież najprostsza droga do przekazania swoich potrzeb i oczekiwań.

Studenci jednak odpowiadają, że próbowali takie rozmowy podjąć.

- Byliśmy zbywani i odsyłani - ripostuje Damian Dworakowski. - Chcieliśmy przez tą petycję skłonić miasto do rozmów. A pisemna odpowiedź, to znowu omijanie problemu.

W Białymstoku studiuje 50 tysięcy studentów. Ale nie są traktowani jak niezależna grupa społeczna. Pokazuje to między innymi kwestia zniżek na miejskich basenach.

- Chcemy mieć zniżki studenckie, a nie takie jak każdy blondyn czy brunet - podkreśla Dworakowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny