Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o teren między blokami przy ulicy Bema w Białymstoku. Mieszkańcy jednego z nich nie chcą parkingu kosztem zieleńca. Co zrobi miasto?

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
- Przede wszystkim chcemy pozostawienia terenu zielonego. Po drugie: odpowiedzi na pytania, gdzie mieszkańcy z pierwszej części naszego bloku mają wyrzucać śmieci. I po trzecie całościowego rozwiązania problemu braku miejsc parkingowych poprzez utworzenie parkingu na obrzeżach osiedla przy ul. Pogodnej - podkreśla Teresa Szewko (w środku).
- Przede wszystkim chcemy pozostawienia terenu zielonego. Po drugie: odpowiedzi na pytania, gdzie mieszkańcy z pierwszej części naszego bloku mają wyrzucać śmieci. I po trzecie całościowego rozwiązania problemu braku miejsc parkingowych poprzez utworzenie parkingu na obrzeżach osiedla przy ul. Pogodnej - podkreśla Teresa Szewko (w środku).
170 osób z bloku przy ul. Bema 91 w Białymstoku podpisało się pod listem do władz miasta. Sprzeciwiają się budowie parkingu pod ich balkonami. Żądają zachowania terenu zielonego i odstąpienia od umowy dzierżawy nieruchomości, którą Zarząd Mienia Komunalnego zawarł z sąsiednią wspólnotą. Chcą też dostępu do śmietnika i kompleksowego rozwiązania problemu z parkowaniem poprzez budowę dużego parkingu na skraju osiedla.

Zieleń kontra parking. Sąsiedzki spór o parking na os. Bema w Białymstoku

W naszym bloku są mieszkańcy, którzy mieszkają od początku jego zasiedlenia i należy się im łyk świeżego powietrza, a na młodszym trochę traktowania po ludzku i na poważnie, a nie wciskanie nam, że to tylko urzędy mają rację, władzę i prawo za sobą, a nasze zdanie się nie liczy - mówią mieszkańcy bloku przy ulicy Bema 91.

Czytaj też:Sąd nie zgodził się na eksmisję niepełnosprawnego, którego z lokalu socjalnego chciało wyrzucić miasto Białystok

Mają żal do Zakładu Mienia Komunalnego, że zgodził się wydzierżawić sąsiedniej wspólnocie teren, który od lat był wspólnym zielonym miejscem. Tym bardziej, że nowy dzierżawca wystąpił do ZMK z wnioskiem o wybudowanie - na miejscu dużego trawnika porośniętego drzewami - parkingu.

- Chcielibyśmy zieleni, zagospodarowania rekreacyjnego, postawienia ławeczek, stolików do różnych gier, plac zabaw - wymienia Teresa Szewko. - Atak będziemy mieć spaliny pod balkonami, hałas,

Dlatego lokatorzy się skrzyknęli i napisali do władz miasta protest podpisany przez 170 mieszkańców, w którym sprzeciwiają się budowie parkingu.

- Chcemy choć z jednej strony bloku mieć czyste powietrze, bo z przodu bloku jest widok na zaplecze sklepu, do które od godz. 3 podjeżdżają samochody. I zboku bloku też mamy parkingi - zaznaczają mieszkańcy.

Parking przy Bema nadal w uzgodnieniach. Co zrobią urzednicy prezydenta?

Agnieszka Zabrocka, z departamentu komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku, tłumaczy, że zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, do każdego z tych bloków został wyznaczony teren, który ich mieszkańcy mogliby dzierżawić. Dodaje, że wspólnota jednego z złożyła taki wniosek, zawarła umowę i część terenu już dzierżawi.

- Tylko, że my o tym nic nie wiedzieliśmy, a na zdrowym rozum wydaje się, że dzierżawa powinna być do polowy terenu. A tu okazuje się, że parkingi mamy mieć pod balkonami - mówią mieszkający z bloku przy Bema 91.

Agnieszka Zabrocka przyznaje, że wniosek o budowę parkingu na 30 miejsc wpłynął do urzędu miejskiego, ale decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

- Trwają uzgodnienia projektu budowlanego - wyjaśnia i zaznacza zarazem, że wszelkie tego typu inwestycje muszą spełniać normy prawne związane z przepisami prawa dotyczącymi pozwolenia na budowę.

- Ten parking musi być odsunięty 10 metrów od budynków - dodaje.

Nie rozwiewa to obaw mieszkańców z bloku przy Bema 91. Podają przykład śmietnika, jako uboczny skutek tej dzierżawy.

- Od samego początku stał on po środku. Po podpisaniu przez ZMK zgody na dzierżawę terenu, został przesunięty w naszą stronę. I na dodatek zamknięty. To oznacza, że mieszkańcy ze skrajnych klatek naszego bloku muszą wyrzucać odpady do pojemników ustawionych przy kolejnym bloku, do których mają więcej niż 130 metrów, bo tyle ma długości nasz blok - denerwują się mieszkańcy z bloku przy Bema 91.

Spór o parking przy Bema. Radni interweniują u prezydenta

Swój niepokój adresują nie tylko do urzędników, ale też radnych.

- Napisałem interpelację w tej sprawie do prezydenta, by wobec deklarowanego sprzeciwu odstąpić od inwestycji - mówi radny Henryk Dębowski.

Z wnioskiem do urzędu miejskiego zamierza wystąpić też radna Katarzyna Bagan-Kurluta, przewodnicząca komisji zagospodarowania przestrzennego i ochrony środowiska. Sprawa parkingu była omawiana na ostatnim posiedzeniu komisji 22 maja. Radna ma nadzieję, że ten spór jakoś da się rozstrzygnąć.

Okazja być może już w poniedziałek, 29 maja, na sesji rady miasta. Teresa Szewko, wierzy, że nie tylko uda jej się wystąpić przed radnymi, ale też porozmawiać z prezydentem.

- Przede wszystkim chcemy pozostawienia terenu zielonego. Po drugie: odpowiedzi na pytanie, gdzie mieszkańcy z pierwszej części naszego bloku mają wyrzucać śmieci. I po trzecie całościowego rozwiązania problemu braku miejsc parkingowych poprzez utworzenie parkingu na obrzeżach osiedla przy ul. Pogodnej - tłumaczy.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny