Nadzwyczajna i zwołana w błyskawicznym tempie sesja odbyła się na wniosek PiS. Radnych tych opcji zaniepokoiły doniesienia, że Białystok nie znalazł się w gronie metropolii w przyjętym przez rząd dokumencie o nazwie Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju. Według ustalonych w nim zasad taki status dostaną miasta, które mają co najmniej 300 tysięcy mieszkańców. Białystok ma o pięć tysięcy mniej.
Radni doszli do wniosku, że można coś jeszcze w tej sprawie zrobić. Ale zaczęło się od zgrzytu.
- To jest tylko i wyłącznie polityczne bicie piany oraz chęć zaprezentowania się przed mediami posłów PiS - oświadczył Zbigniew Nikitorowicz, szef klubu PO. Po czym zaprezentował stanowisko klubowe w sprawie metropolitalnego statusu Białegostoku, dobrze wiedząc, że PiS także ma gotowy tego typu dokument.
- Jeśli nie będzie zgody na przyjęcie tego stanowiska, będziemy głosowali przeciwko porządkowi obrad - zagroził Nikitorowicz.
PiS jednak zachowało zimną krew.
- Nie czas na spory, tylko na wspólne działanie - ugodowo podszedł do sprawy Rafał Rudnicki, szef klubu PiS.
Po czym oba największe kluby postanowiły, że popracują nad jednym, wspólnym dokumentem. I udało się go stworzyć.
Radni stwierdzają w nim, że Białystok to kulturalna, akademicka i gospodarcza stolica regionu, w którym zamieszkuje ponad milion osób. Z tego niemal połowa w ramach Białostockiego Obszaru Metropolitalnego.
Dlatego rada miejska zaapelowała do rządu o zmianę w Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030, która sprawi, że Białystok znajdzie się w gronie metropolii.
- Wyślemy to stanowisko do premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu - mówi Włodzimierz Kusak, przewodniczący rady miejskiej. - Co prawda decyzję w tej sprawie podejmie rada ministrów, ale damy je do wiadomości władzom parlamentu.
Przy okazji wśród radnych pojawiły się też pomysły na zdecydowanie odważniejsze działania.
- Te stanowiska są warte tyle, co papier, na którym je zapisano - przypomniał radnym Wiesław Kobyliński z SLD. - Potrzebne są działania niekonwencjonalne, takie jak np. przykucie się przed Sejmem czy pikieta przed siedzibą rady ministrów.
Władze miasta mają jednak nadzieję, że opinia rady odniesie pozytywny skutek. - Liczę, że nasz głos dotrze do sumień posłów - stwierdził prezydent Tadeusz Truskolaski. - A zwłaszcza zmobilizuje naszych parlamentarzystów, by przygotowali rezolucję.
- Żałuję, że Białystok nie ma na tyle silnego lobby w Warszawie, by znaleźć się w tego typu dokumentach, jak koncepcja zagospodarowania kraju - mówił Rafał Rudnicki. - A decyzja o wykluczeniu nas z grona metropolii zwiększy dysproporcje między nami a resztą kraju.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?