Od lat opiekuję się trzema schorowanymi osobami z mojej rodziny. O potrzebie utworzenia w Czarnej ośrodka pielęgniarskiej opieki długoterminowej rozmawiałam z władzami, przedstawicielami służby zdrowia, ale bez skutku. Wiele osób starszych i chorych prosiło mnie o pomoc - mówi Jadwiga Galej z Czarnej Białostockiej.
Ograniczoną pomoc przewlekle chorym zapewnia Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Z tej pomocy częściowo korzysta też rodzina Jadwigi Galej: - Opiekujemy się ponad dwudziestoma osobami - tłumaczy dyrektor ośrodka Agnieszka Dyda. - Oferujemy opiekę specjalistyczną lub tzw. usługi własne. Niektóre z nich są odpłatne, zależy to od sytuacji finansowej rodziny.
W Czarnej ani jednego
Dobrym przykładem pomocy dla przewlekle chorych są inne gminy. W niedalekiej Sokółce działają aż trzy takie ośrodki. Jednym z nich jest Niepubliczny Pielęgniarski Zakład Opieki Zdrowotnej KA-MED. Funkcjonuje na podstawie umowy z NFZ. Jego usługi są bezpłatne.
- Gdyby działalność się nie opłacała, nie prowadziłabym jej - tłumaczy właścicielka Katarzyna Tumiel, która trzy lata temu postawiła na własną działalność.
NFZ ustala warunki
Dziś zatrudnia pięć pielęgniarek, które odwiedzają chorych minimum cztery razy w tygodniu na 1,5 godz.. Także w święta i weekendy: - Możemy działać tylko do 30 kilometrów od siedziby. Taka jest umowa z NFZ, a jedna pielęgniarka może opiekować się maksymalnie pięcioma osobami - tłumaczy Tumiel.
Komu to potrzebne?
Pielęgniarska opieka długoterminowa obejmuje pacjentów obłożnie lub przewlekle chorych, którzy wymagają systematycznej opieki w domu. Może nią być objęty pacjent, który ma skierowanie od lekarza, opinię pielęgniarki i trzeba mu wykonywać takie zabiegi jak m.in. podłączanie kroplówek, karmienie przez zgłębnik, pielęgnacja przetok. Tymczasem chory lub jego rodzina nie zgadzają się na dalszy pobyt w szpitalu.
- Wielu naszych podopiecznych mieszka na wsi. Oni są bardziej nieufni wobec szpitali. Pielęgniarki przychodzące do domu spotykają się z ich aprobatą i szacunkiem - wyjaśnia Tumiel.
Obawy i rozwiązanie
Dlaczego więc nie ma takich usług w Czarnej?
- Jest wielu chorych, którzy potrzebują pomocy - mówi pielęgniarka z Czarnej Białostockiej. - Myślę, że przyczyną niechęci mogą być obawy pielęgniarek przed podjęciem własnej działalności. Trzeba też miec określone kwalifikacje.
Ale istnieje też inne rozwiązanie: - Mogłabym zatrudnić pielęgniarkę z Czarnej, która opiekowałaby się kilkoma chorymi z tego rejonu - mówi Tumiel. - Musiałabym nawiązać kontakt z osobą, która, nawet w ramach dodatkowych obowiązków, zająć się taką pracą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?