Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni przesądzili o losie 28 żywotników z parku Planty. Społecznicy chcieli, by były pomnikami przyrody. Rada miasta miała inne zdanie

OPRAC.: wal
Dlatego też w celu przywrócenia historycznego wyglądu Plantom część żywotników zachodnich ma zostać wymieniona na nowe.
Dlatego też w celu przywrócenia historycznego wyglądu Plantom część żywotników zachodnich ma zostać wymieniona na nowe. UM Białystok
Na sesji Rady Miasta Białegostoku radni pochylili się nad obywatelskim projektem inicjatywy uchwałodawczej, która zakładał uznanie 24 żywotników zachodnich z Alei Zakochanych w parku Planty i czterech od strony ul. Legionowej za pomniki przyrody. Według społeczników miało to ocalić drzewa przed wycinką zaplanowaną w ramach rewitalizacji parku. Zdaniem miasta tuje muszą być usunięte ze względu na naturalny stan umierania. Bez tego nie da się też przeprowadzić renowacji Plant zgodnie z historycznymi założeniami. Ostatecznie ten punkt podzieliło 12 radnych. Trzech głosowało, by drzewa były pomnikami przyrody. 11 się wstrzymało. Dwóch nie wzięło udziału w głosowaniu.

Za obywatelskim projektem uchwały podpisało się 828 osób.

- Podpisy zbieraliśmy w parku Planty, przy Alei Zakochanych. Zdecydowana większość spacerowiczów była przeciwna wycince - mówiła Małgorzata Grabowska-Snarska ze stowarzyszenia Okolica prezentując projekt uchwały.

Jak będzie wyglądać Park Planty po rewitalizacji – można zobaczyć na wizualizacjach zamieszczonych w galerii.

Aleja żywotników ewenementem na skalę nie tylko Polski

Przytoczyła argumenty, które społecznicy od kilku tygodni podnoszą w publicznej debacie: że drzewa nie są w stanie naturalnego zamierania, wymagają pielęgnacji, większości pochylone są w kierunku trawników, czyli nie zagrażają bezpieczeństwu.

Aleja żywotników jest ewenementem na skalę Polski, a może Europy. Jej usunięcie będzie skazą na wizerunku miasta - mówiła Małgorzata Grabowska-Snarska

Projekt uchwały stanowił, że w odniesieniu do pomników przyrody wprowadza się następujące zakazy:
niszczenia, uszkadzania lub przekształcania drzew;

  • uszkadzania i zanieczyszczania gleby wokół drzew;
  • dokonywania zmian stosunków wodnych, jeżeli zmiany te nie służą ochronie przyrody albo racjonalnej gospodarce rolnej, leśnej;
  • zmiany sposobu użytkowania ziemi w sąsiedztwie drzew;
  • umieszczania tablic reklamowych na drzewach.

- Mamy projekt, na który miasto dostało 30 mln zł z Polskiego Ładu. Został rozpoczęty. Na drugiej szali mamy tuje, które dają cień i odpoczynek, tam mieszkają ptaki. Stoimy przed trudnym zadaniem - mówiła Katarzyna Bagan-Kurluta, przewodnicząca komisji zagospodarowania i ochrony środowiska, przedstawiając pozytywną opinię komisji.

Urzędnicy: walczymy o historyczny rys Plant

Wiceprezydent Przemysław Tuchliński powiedział, że jeśli nie uda się zrealizować projektu zgodnie z podpisaną umową, istnieje groźba utraty dofinansowania uzyskanego przez miasto na inwestycję. Po nim dyrektorzy poszczególnych departamentów zaprezentowali zakres zmian objętych rewitalizacją.
.

- Walczymy o odtworzenie historycznego rysu parku - mówiła Monika Kordiukiewicz, zastępca dyrektora departamentu gospodarki komunalnej.

Radny Paweł Myszkowski przyznał, że podpisał się na druku, choć nie pod projektem uchwały, bo wtedy nie miał możliwości się z nim zapoznać. Ale po prezentacji całego projektu na komisji zagospodarowania jego punkt widzenia na sprawę troszeczkę uległ zmianie.

Poznałem kontekst rewitalizacji parku Planty. Jakby za dużo się już wydarzyło i skutki, które będą wynikać z ochrony tui w formie pomników przyrody, są moim zdaniem zbyt daleko idące - mówił radny.

Po nim głos zabrał dr architekt Adam Turecki, zgłoszony w imieniu klubu PiS.

- Planty to moje podwórko - mówił. Zaapelował do radnych, by nie uznawać tui za pomniki przyrody.

To salon ogrodowy, a nie puszcza, dzikie lasy - mówił dr Turecki.

Po weryfikacji podpisów ubyło

W czasie debaty przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym stwierdził, że po weryfikacji okazało się, że prawidłowo złożono 470 podpisów.

Radny Henryk Dębowski zaapelował do prezydenta o deklarację, że jeśli rada nie podejmie uchwały o pomnikach przyrody, to tuje zostaną zachowane.

- Jak wiecie, ja też startuję na prezydenta i ode mnie takie zapewnienie byście otrzymali - deklarował radny.

W debacie społeczników najsilniej wspierał radny Maciej Biernacki.

Drzewa dzisiaj w Białymstoku są problem inwestycyjnym dla miasta. Nie są wartością samą w sobie - powiedział radny.

Prezydent: Nikt nie dopomina się drzew na placu św. Piotra

Prezydent Tadeusz Truskolaski powiedział, że znacznie lepiej jest porozmawiać, posłuchać i podjąć decyzję przed, a nie po. Przypomniał też historię protestów przeciwko przebudowie Rynku Kościuszki.

- Gdybym ich wysłuchał, mógłbym się jako prezydent pakować z urzędu. Tymczasem przyspieszyłem inwestycję - mówił Tadeusz Truskolaski.

Ale też odwołał się do innych placów w Europie.

- Nikt nie dopomina się, by zadrzewiać plac św. Piotra w Watykanie - mówił prezydent.

Zaapelował do radnych, by wybrali większe dobro, by zostawić je potomnym, by mogli z parku jeszcze korzystać

- A żywotnik powoli się kończy. Tak to już jest, że nawet z najpiękniejszymi rzeczami trzeba się pożegnać. I ten czas chyba nadszedł - dodał prezydent.

Ostatecznie za uznaniem żywotników za pomniki przyrody było troje radnych (Katarzyna Bagan-Kurluta, Maciej Biernacki, Tomasz Kalinowski), dwunastu było przeciw, jedenastu się wstrzymało, a dwóch nie wzięło udziału w głosowaniu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny