Kiedy jeszcze żył białostocki poeta i dziennikarz Wiesław Szymański, Fundacja M.I.A.S.T.O. Białystok ogłosiła konkurs, którego efektem był tomik "Białystok Poetycki 2011". Przy wyborze wierszy, oprócz Szymańskiego, pracował wychowawca młodych poetów - Janusz Taranienko. Po trzech latach, Radio Akadera, nota bene własność Politechniki Białostockiej, znów wezwało białostockich poetów i mamy "Białystok Poetycki 2014". Miejsce zmarłego nagle Janusza Szymańskiego zajął dziennikarz stacji, piosenkarz i autor tekstów Michał Czarnecki. Ponownie nad tekstami pochylał się Janusz Taranienko, a nad wydaniem i redakcją czuwał pomysłodawca serii - Konrad Sikora.
Tym razem do antologii trafiły poezje dwudziestki autorów, do których dołączył Taranienko, dedykując swoje strofy zmarłemu Szymańskiemu i jego bliskim. Co ciekawe, mimo iż w pierwszej książce autorów było ponad pół setki, zaledwie, a może aż siedmioro pojawia się w jej kontynuacji. Redaktorzy tomiku z premedytacją przyznają, że "prezentowane są wiersze autorów bez znaczącego dorobku poetyckiego; zapewne dla wielu z nich jest to nawet pierwsza ważna publikacja". Tym większa im za to chwała, że pozwalają naszym debiutantom przemówić i pozostawić po sobie ślad nie tylko na internetowych blogach, ale też w formie drukowanej. Janusz Taranienko we wstępie do tomiku przypomina, że nie ma w mieście pisma literackiego, czy szerzej - społeczno-kulturalnego. Co prawda skrupulatnie wymienia inne ukazujące się w Białymstoku periodyki, ale też widzi, że możliwość publikacji wierszy jest dość ograniczona. Trudno nie podzielić jego opinii.
A poezje te są naprawdę intrygujące i często zaskakujące dojrzałością spojrzenia. Debiutująca na łamach tej antologii Dominika Baraniecka w maju ubiegłego roku zdobyła Grand Prix VII Wojewódzkiego Konkursu Literackiego "O Srebrne Pióro MDK" im. Wiesława Szymańskiego. Uczestniczka pracowni literatury Młodzieżowego Domu Kultury pisząc choćby w "Podróży powrotnej": "W prowincjonalnym kościele będziemy ściskać swoje obce śliskie dłonie przewlekać cichą zazdrość przez skądś znane twarze", wykazuje się i znakomitym zmysłem obserwacji, i zarazem umiejętnością gorzkiej, acz zrozumiałej nawet dla osób stroniących od poezji puenty: "na pewno wszyscy oni nocą śpią spokojnie ogrzani kołdrą zbyt krótką dla dwojga".
W tej samej szkole uczy się i po lekcjach do tego samego domu kultury przychodziła Weronika Zimnoch. Ostatnio, za tekst "Furor Poeticus" została wyróżniona nagrodą główną w Konkursie Literackim Polskiego Radia Białystok im. Wiesława Szymańskiego. W "Białymstoku Poetyckim 2014" również znalazły się jej trzy wiersze. Jako, że młoda autorka od lat uczy się gry na skrzypcach w szkole muzycznej, trudno dziwić się, że wiersz "trio" rozpoczyna od wizji skrzypków, by gładko połączyć ją z obrazami renesansowego malarstwa ("nawet rubensowskie gracje wzdychały werniksem, że muszą dzierżyć w dłoniach złote jabłka, miast stradivariusów"). Wiersz "artemisia" zadedykowała barokowej malarce włoskiej z przełomu XVI i XVII wieku. W niemniej błyskotliwy sposób opisuje ludzką skończoność i przemijanie.
Bardziej osobiście traktują w wybranych do antologii wierszach poezję Joanna Łępicka, Sylwia Półtorak, czy Kamila Puławska. Intymnie piszą o uczuciach, są w jakiś sposób zakotwiczone w przestrzeni miejskiej, ale też wrażliwe na zmienność natury i jakby oczywistą "jesienną zadumę". Pory roku stanowią inspirację nie tylko najmłodszych poetów. 86-letni Konrad Kozłowski wciąż dostrzega urodę i czasu matur i czuje tęsknotę za odchodzącym latem. W taki oto sposób "Białystok Poetycki 2014" łączy młodość z dojrzałością, różne spojrzenia na świat i różne wrażliwości, uzupełniając krajobraz miasta o grupkę miłośników pracy nad słowem.
W wielu opublikowanych w zbiorze wierszach widać trud pracy nad poezją, zastanowienie przed umieszczeniem tego jednego, właściwego przymiotnika w linijce liryku. Dobrze, że nad kontynuacją pierwszego almanachu pracował także Michał Czarnecki. Dzięki audycjom "Między Wierszami" na antenie Akadery mógł i na bieżąco prezentować nadsyłane na konkurs wiersze, ale też poznać odczucia słuchaczy..
Dziś takich możliwości kontaktu młodzi poeci mają teoretycznie o wiele więcej. Mogą prowadzić blogi, zdobywać "lajki" w portalu społecznościowym, nawet kręcić do swoich poezji wideo i umieszczać w sieci. Ale chyba nadal nic nie zastąpi przeczytania wiersza na kartach książki i możliwości rozmowy z autorem. A "Białystok Poetycki 2014" daje właśnie ku temu znakomity pretekst. I przerywa trwającą chyba od upadku "Kartek" wydawniczą "cichoszę".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?