Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Tadeusz Truskolaski przeprosił zagranicznych studentów. Za rasizm

(mw)
Studenci opowiedzieli prezydentowi o swoich problemach.
Studenci opowiedzieli prezydentowi o swoich problemach. Fot. Bogusław F. Skok
Prezydent zaprosił młodzież do Pałacyku Gościnnego, żeby przeprosić za rasistowskie incydenty z ostatnich tygodni. Studenci podzielili się z nim swoimi problemami.
Prezydent Truskolaski na spotkaniu z zagranicznymi studentami.
Prezydent Truskolaski na spotkaniu z zagranicznymi studentami. Fot. Bogusław F. Skok

Prezydent Truskolaski na spotkaniu z zagranicznymi studentami.
(fot. Fot. Bogusław F. Skok)

Przyjechali do Białegostoku z Indii, Turcji, Portugalii, Włoch, Hiszpanii... Przyjechali, bo chcą u nas studiować. Prawo, medycynę, marketing, ekonomię.

Ale wciąż czują się niechcianymi, nieproszonymi gośćmi. Czują się zagrożeni. Szczególnie po ostatnich wydarzeniach, których ofiarami padli ich koledzy.

- To przykre, że zawsze musimy uciekać. Że nie zawsze możemy czuć się swobodnie - mówili dzisiaj na spotkaniu z prezydentem Tadeuszem Truskolaskim.

Prezydent zaprosił do Pałacyku Gościnnego zagranicznych studentów ze wszystkich białostockich uczelni. Na spotkanie przyszło około 30 osób.

- Przede wszystkim chciałbym was bardzo przeprosić za te wszystkie incydenty, które ostatnio wydarzyły się w Białymstoku - powiedział po angielsku prezydent. Chciał wiedzieć, jak zagraniczni studenci czują się w naszym mieście. I co władze mogą zrobić, by czuli się oni dobrze.

- Białostoczanie są bardzo przyjaźnie nastawieni. Tłumaczą, jaki autobus trzeba złapać, jeśli chcemy gdzieś dojechać. Pomagają, gdy robimy zakupy i nie możemy się dogadać po angielsku. Ci, co krzyczą te wszystkie wulgarne hasła, są nieliczni - podkreślały tureckie studentki Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania.

- A ta ostatnia sytuacja, kiedy pijany nastolatek zaczepił studenta z Indii na przystanku, to starsza pani nie bała się i zadzwoniła po policję - zauważył hinduski nauczyciel, który w Białymstoku mieszka już od sześciu lat.

Jednak mimo tych wszystkich pozytywów, zagraniczni studenci nie zapominają o przykrościach, które spotykają ich niemal codziennie ze strony młodych białostoczan.

- Wcześniej nas tylko straszyli. Teraz zaczęli atakować - mówili smutno.

- Nie możemy nawet spokojnie pograć w piłkę po zajęciach. Jesteśmy wulgarnie wyzywani - tłumaczył prezydentowi Alfredo, student ekonomii z Włoch. On i jego koledzy wiele razy byli też zaczepiani w białostockich klubach.

- Myśleliśmy, że ochroniarze staną w naszej obronie. Ale stanęli po stronie tych chłopaków - dodał Gabriele.

Prezydent skrupulatnie notował wszystkie uwagi i zapewnił, że urząd miejski jest zawsze dla nich otwarty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny