Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powódź na Korycińskiej. Woda z ulicy zalewa piwnice mieszkańców.

Adrian Kuźmiuk
Fot. Anatol Chomicz
W czasie wiosennej odwilży woda spływająca z ulicy zalewa mieszkańcom piwnice. Drogowcy proponują doraźną naprawę drogi. Mieszkańcy twierdzą, że to nic nie da.

- Od lat mamy tutaj powódź - żali się Tadeusz Zaremba, mieszkaniec ul. Korycińskiej.

- Wszystko spływa z ulicy i zalewa nam piwnice - dodaje Edward Talecki, jego sąsiad.

Panowie mieszkają w domach jednorodzinnych przy ulicy Korycińskiej, która ulicą jest jedynie z nazwy. W rzeczywistości jest to droga gruntowa, przez którą łatwiej przepłynąć łodzią, niż przejechać samochodem osobowym.

Zalewa podwórka i piwnice

- Przy większych burzach i zamarzniętych gruntach nasza ulica wciąż jest zalewana - żali się pan Tadeusz. - A kiedy śnieg puszcza, wszystko spływa na nasze podwórka.

Pan Tadeusz nie jest gołosłowny i pokazuje nam strumyk płynący z ulicy przez jego podwórko wprost na działkę sąsiada.

- I przez to sąsiad ma zalaną piwnicę - dodaje.

Przez Korycińską w kaloszach lub łodzią

Aby wydostać się ze swoich posesji mieszkańcy Korycińskiej muszą zakładać kalosze lub wyjeżdżać samochodami. Ale i to nie zawsze się udaje.

- Największe problemy z przejazdem są na wiosnę - opowiada pan Edward. - Już niejeden samochód siadł tutaj i trzeba było wyciągać.

- A jak umyje człowiek auto i wyjedzie, to zaraz wygląda tak, jakby jego nie mył - dodaje pan Tadeusz.

A wszystkie problemy mieszkańców można by rozwiązać naprawiając ich drogę.

- Kanalizacja jest, ale nie mamy deszczówki - tłumaczy pan Tadeusz. - Wystarczyłoby utwardzić drogę i poprowadzić odpływ wody z ulicy do Boboli i nie byłoby problemu.

Drogowcy naprawią jedynie doraźnie

Z propozycją takiego rozwiązania zwróciliśmy się do zarządu dróg i transportu.

- Ulica Korycińska zostanie wyrównana w ramach wiosennego utrzymania ulic, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych i gruntowo-wodnych - odpowiada Karol Świetlicki z biura komunikacji społecznej.

Co to oznacza dla mieszkańców? To samo, co zwykle.

- Znów nawiozą nam gruzu i załatają dziury - wyjaśnia pan Tadeusz. - Ale to nic nie da. Podniosą nam poziom drogi jeszcze bardziej, a cała woda będzie nadal spływać na nasze podwórka.

Dlatego też mieszkańcy Korycińskiej będą musieli poczekać aż miasto znajdzie w swoim budżecie pieniądze na kapitalny remont ich ulicy.

- Ustrój ciągle się zmienia, raz rządzi Władek, raz Franek a nasza ulica wciąż pozostaje taka sama - bezsilnie kwituje pan Tadeusz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny