Polsko-norweska kulturalna wymiana. Białostocki ZSM zaprosił artystów z Bergen

Muzyka jest międzynarodowa, artysta musi się liczyć, z tym, że będzie się spotykał z ludźmi z innych krajów. Im wcześniej tego doświadczy tym lepiej - mówi Ingunn Adland, pianistka i nauczycielka w Akademii Griegowskiej Uniwersytetu w Bergen.

Do Białegostoku przyjechała z grupą prawie 40 młodych muzyków w wielu 16-19 lat. Wśród nich jest m.in. Polka Wiktoria Matusiak, która od pół roku mieszka w Norwegii.

- Moja nauczyciela stwierdziła, że nie mogę nie pojechać. To moja druga wizyta w Białymstoku. Przy pierwszej widziałam operę, teraz w sali filharmonii zagram koncert, który jest dla nas sporym wyzwaniem i przeżyciem - mówi młoda skrzypaczka.

Takie twórcze spotkania uczniów i nauczycieli zakłada projekt "Polsko-Norweski Inkubator Muzyczny", który wspólnie realizują szkoła w Bergen i Zespół Szkół Muzycznych w Białymstoku. To nowe doświadczenie dla obu placówek.

- Możemy lepiej poznać norweski system kształcenia, który jest zupełnie inny od naszego - mówi Adam Juchnowicz, dyrektor ZSM w Białymstoku. - A dla młodzieży to przede wszystkim możliwość poznania nowych ludzi, nawiązania nowych przyjaźni.

Efekt tych kilkudniowych warsztatów białostoczanie będą mogli sprawdzić w czwartek. W sali koncertowej przy ul. Podleśnej 2 o godz. 19 odbędzie się koncert, na którym usłyszymy utwory polskich i norweskich kompozytorów: Fryderyka Chopina, Edwarda Griega, Johana Severina Svendsena i Władysława Żeleńskiego. W roli solistów wystąpią pianiści Oda Voltersvik i Paweł Popko.
Młodzi muzycy zagrają pod batutą Kazimierza Dąbrowskiego. Wstęp jest bezpłatny.

Ale na koncercie projekt się nie kończy. Białostocki ZSM organizuje międzynarodowy konkurs dla młodych kompozytorów, na utwór inspirowany twórczością Witolda Lutosławskiego. Rozstrzygnięcie - w kwietniu. W czerwcu natomiast białostoccy uczniowie będą koncertować w Bergen.