Zarząd, któremu podlega PKS Białystok, nakazał w ciągu dwóch tygodni przygotowanie planu działań ratunkowych.
- Skupimy się głównie na sprzedaży nieruchomości przy ul. Fabrycznej w Białymstoku i w Mońkach - mówi Urszula Kobylińska, przewodnicząca rady nadzorczej w PKS Białystok.
W planach jest też pozbycie się starych autobusów i zakup nowych. Spółka będzie analizować linie, które są nierentowne.
- Chcemy rozmawiać z władzami gmin, by współfinansowały takie kursy - ujawnia Kobylińska.
Tyle że takie plany PKS nie są żadną nowością. Szefostwo firmy od dawna nie może znaleźć kupca na swój majątek przy ul. Fabrycznej. Pozostałe pomysły też nie są nowe.
Spółce nie pomogło 2,5 mln zł kredytu, który całkiem niedawno poręczył zarząd województwa. Firma przeznaczyła te pieniądze na bieżące wydatki.
Jednak według Leszka Lulewicza, dyrektora departamentu infrastruktury i ochrony środowiska w urzędzie marszałkowskim najważniejsze jest, że taki dokument powstał.
- Mam swoją opinię na ten temat. Jest to wizja zbieżna z planami przedstawionymi przez firmę. Obecna jej działalność musi ulec zmianie, ale wszystkim nam zależy, aby spółka nadal funkcjonowała - mówi Leszek Lulewicz.
Plan naprawczy będzie przeanalizowany przez zarząd województwa. Jego posiedzenie odbędzie się jutro. Karol Pilecki, radny wojewódzki z PO nie zapoznał się jeszcze z tym dokumentem.
- Podejrzewam, że PKS nie przygotował nic nowego. Niedawno widziałem taki plan. Mówił o sprzedaży nieruchomości przy Fabrycznej oraz wymianie taboru - mówi Pilecki.
Projekt działań ratunkowych nie dotarł też do Jana Dobrzyńskiego, radnego z PiS.
- Nie rozumiem dlaczego firma z tradycjami, majątkiem i taborem nie umie konkurować z innymi przewoźnikami- zastanawia się. Uważa, że za złą sytuację w PKS odpowiada zarząd województwa i rada nadzorcza firmy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?