Europejskie Centrum Sztuki w Białymstoku to największa inwestycja kulturalna w naszym regionie. To 16 tysięcy metrów kwadratowych, w tym widownia na 1028 osób i zielone dachy. Budowa gmachu przy ul. Odeskiej rozpoczęła się w 2007 roku. Teraz dobiega już końca.
- Prace budowlane praktycznie się zakończyły. W tej chwili sprawdza je komisja odbiorowa. Trwa też wielkie sprzątanie wewnątrz budynku i prace związane z jego wyposażaniem. Do końca marca ma być gotowa mechanizacja sceny - mówi Ireneusz Domański, dyrektor biura inwestycji w urzędzie marszałkowskim.
Przygotowywane są też ostatnie przetargi związane z nową podlaską operą. W tej chwili można składać oferty związane z dostawą instrumentów. Jeszcze w styczniu ma zostać ogłoszony duży przetarg na multimedia. Chodzi m.in. o system projekcji scenografii, prezentacji multimedialnych oraz filmów, rejestrację obrazu i dźwięku z sali koncertowej, tłumaczenia symultaniczne i audiodeskrypcji, wyświetlacz libretta.
Kolejne przetargi, które też rozpoczną się w pierwszych miesiącach tego roku dotyczą rozbudowy systemu monitoringu, maszyn i urządzeń sprzątających, sceny mobilnej, a nawet remontu szaletu zewnętrznego.
Na dokończenie całej inwestycji samorząd województwa przeznaczył w tym roku 18 milionów złotych. - Te pieniądze powinny wystarczyć, choć tu wszystko będzie zależeć od przetargów i ofert - przypomina Ireneusz Domański. Wierzy, że żadnych opóźnień związanych z operą nie będzie.
Już w maju ma zostać oddany do użytku amfiteatr. Przygotowywana jest też rzeźba - głowa kompozytora, która zostanie umieszczona na dachu opery wśród zieleni.
Pierwszy koncert wewnątrz nowej opery ma być zagrany we wrześniu. Inauguracja potrwa dwa dni. Wystawiony zostanie "Straszny dwór" i musical "Korczak", na który nasza filharmonia ma wyłączność.
