O psich emocjach i nie tylko. To było spotkanie z psami, wolontariuszami i ekspertami. Zobacz zdjęcia!

Spotkaliśmy się w parku przy Akcent Zoo w ramach promocji naszych schroniskowych psów, które zresztą można tu spotkać - mówi jedna z wolontariuszek organizujących wydarzenie, Michalina Grabowska. - Chcemy uświadamiać ludzi na temat emocji psów, na temat ratowania zwierząt, udzielania im pierwszej pomocy.

Akcja odbyła się w miniony piątek (28 czerwca) w Parku Konstytucji 3 Maja, w pobliżu Akcentu Zoo. Była to okazja do rozmów z wolontariuszami białostockiego schroniska, dowiedzenia się o zasadach adopcji psów, a także poznania kilku podopiecznych. Zaproszona na akcję psia behawiorystka Alina Bendiuk opowiedziała o psich emocjach, a lekarka weterynarii odpowiedziała na pytania związane z psim zdrowiem.

Żeby adoptować psa na pewno trzeba złożyć ankietę do biura schroniska - dodaje Aleksandra Arasim, wolontariuszka. - Po rozpatrzeniu wniosku umawiamy się na spacer z wolontariuszem i jeśli akurat to jest ten pies, pies naszych marzeń, rusza dlasza procedura adopcyjna. A dlaczego warto to zrobić? Ponieważ psy schroniskowe dają o wiele więcej szczęścia niż psy na przykład z hodowli, albo gdzieś kupione. Psy schroniskowe są troszkę inaczej wychowane i mają zupełnie inne zachowanie i inny charakter. Oddają się nam całe i są najlepszym przyjacielem. Są bardzo wdzięczne. My, jako wolontariuszki kochamy nasze psy, naszych podopiecznych i z całego serca promujemy adopcję, a nie kupno psów z hodowli.

Aleksandra dodaje, że wolontariuszem też warto zostać. Szczególnie jeśli nie mamy możliwości by zaadoptować psa. Wtedy bycie wolontariuszem jest super alternatywą na spędzenie czasu z schroniskowymi psiakami.

To też możliwość żeby dać tym psom, podczas często bardzo samotnych, smutnych dni, chociaż kilku chwil radości, spaceru, socjalizacji z człowiekiem - twierdzi Aleksandra. - Naprawdę polecamy!

Piknik "Zrozum PSYjaciela- po psiemu" zorganizowały wolontariuszki działające w białostockim schronisku dla zwierząt - Aleksandra Arasim, Michalina Grabowska, Maja Staworko i Katarzyna Wasyluk. Działały we współpracy z Fundacją SocLab-Laboratorium Badań i Działań Społecznych w ramach projektu YOUTHSTOK.

Youthstok to Białostocki Inkubator Inicjatyw Młodzieżowych i celem tego programu jest zaangażowanie młodzieży, wspieranie tej młodzieży z naszego miasta i tworzenie przestrzeni, która daje możliwość realizacji ich potrzeb, ich marzeń, ale też tego, co jest im bliskie - mówi Michał Lemański z Fundacji SocLab, koordynator programu Youthstok. - I to jest druga edycja inkubatora.

W ramach tej inicjatywy fundacja na początku marca zaprosiła 45 młodych osób w 11 zespołach, które tworzyły różnego rodzaju rozwiązania na problemy, które dla nich są ważne. W efekcie wybranych zostało 5 zespołów, które wyjechały razem z koordynatorami programu do Supraśla na kilkudniowe szkolenie.

Szkoliliśmy ich z zakresu kompetencji, tego jak zarządzać projektami, jak się lepiej komunikować, jak promować - wymienia Lemański. - Od początku maja te młodzieżowe zespoły zaczęły realizować swoje inicjatywy. Ta dzisiejsza, dotycząca czworonogów jest ostatnią z nich. Mieliśmy w tej edycji inicjatywy dotyczące sportu, kultury, ale też różnych sposobów angażowania młodzieży.

Nabór na kolejną edycję rozpocznie się pod koniec sierpnia. Więcej informacji pojawi się na mediach społecznościowych, czyli na stronie Fundacji SocLab, ale też na stronie youthstok.org

Wydarzenie zostało zorganizowane w ramach Programu Youthstok, realizowanego przez Fundację SocLab, finansowanego z programu PROTEUS przez Transatlantic Foundation i German Marshall Fund oraz współfinansowanego przez Unię Europejską.