Marc Chagall - wystawa w Białymstoku z rekordowym otwarciem. Oprowadzania kuratorskie też cieszą się powodzeniem. Sprawdź kiedy następne

Niedawny wernisaż wystawy Marca Chagalla przyciągnął do białostockiego ratusza setki odwiedzających. To było bardzo udane otwarcie.

Podczas wernisażu odwiedziło nas ponad 300 osób - cieszy się Iwona Murawska, adiunkt w dziale sztuki, kuratorka wystawy. - Wydaje mi się, że to był rekord jeśli chodzi o tegoroczne wernisaże. Już na Picassie było dużo osób, ale tutaj jednak frekwencja ogromnie nas zaskoczyła. Wystawie towarzyszy animacja wykonana przez białostocką artystkę Agnieszkę Waszczeniuk, która zawodowo zajmuje się wykonywaniem animacji, zdobywa też wiele nagród w Polsce i na świecie. Podjęła z nami współpracę i ożywiła prace Chagalla, co też jest bardzo ciekawym dodatkiem do naszej wystawy.

Oprowadzania kuratorskie również cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. Pierwsze z nich już za nami, odbyły się w niedzielę, 30 czerwca. Kolejne terminy ogłaszane będą w mediach społecznościowych Muzeum Podlaskiego Już wiadomo, że najbliższa okazja do obejrzenia wystawy z komentarzem kuratorek już 6 i 7 lipca.

Byłam kilka dni temu na wystawie Hasiora na Zamku Królewskim - mówi Maryla Pawlak-Żalikowska, którą spotkaliśmy podczas oprowadzania. - Artysty, którego prace nigdy do mnie nie przemawiały, ale wyszłam zachwycona, tak wiele dało mi na wystawie połączenie wrażeń wzrokowych z informacjami i interpretacją, której słuchałam w audioprzewodniku. I po oprowadzaniu kuratorskim po wystawie litografii Chagalla oczekiwałam podobnego efektu - wartości dodanej do prac malarza... za którym nie przepadam. I stało się - znowu wyszłam w zachwyceniu dla kliku prac. Poczekałam, aż wszyscy wyszli, przytuliłam je jeszcze raz do duszy. I kilka razy obejrzałam wisienkę na torcie - uroczą animację Agnieszki Waszczeniuk. Nie wolno jej przegapić!

W dziełach Marca Chagalla fantazja łączy się z realizmem, żydowski folklor z paryską awangardą, a Wschód z Zachodem. Jednak niewątpliwie, na większości odbiorców największe wrażenie robią żywe, wspaniale dobrane kolory.

Na wystawie w białostockim ratuszu prezentowane są litografie artysty, które wydane zostały w Paryżu. Najwięcej jest ilustracji z lat 1960-1963 wydanych przez André Saureta, które:

• pokazują rodzinne strony artysty,
• poruszają tematykę religijną,
• a także przedstawiają sceny z życia cyrkowców.

Litografie, które ukazały się dzięki współpracy z wydawnictwem Tériade w 1952 r. zawierają w sobie elementy paryskiej architektury, widok na Katedrę Notre Dame, Plac de La Concorde czy wieżę Eiffla. Najstarszą eksponowaną na wystawie grafiką jest „Wiosna” z 1938 r.

Zdecydowaliśmy się na pokazanie prac Chagalla właśnie w związku z dużym zainteresowaniem poprzedniej wystawy, prezentującej prace Picassa - dodaje Iwona Murawska. - Towarzyszyły jej ankiety, które koleżanka robiła w ramach swoich studiów podyplomowych. To też nam pokazało czego ludzie oczekują, jakie jest zapotrzebowanie, na jakie dzieła. Dowiedziałyśmy się też tego, że dla naszych odbiorców bardzo ważne jest to, w jaki sposób jest zaaranżowana wystawa. Idąc za ciosem postanowiliśmy przygotować kolejną wystawę z tej samej kolekcji, od kolekcjonera prywatnego, a udostępniła nam ją Epicentrum Art Gallery.

Kuratorkami wystawy są Iwona Murawska i Anna Topolewicz. Można ją oglądać do 31 sierpnia.