Nierozwiązany Hakus Pokus, czyli polska historia w Seattle

Minęły już chyba czasy, kiedy polskiego czytelnika fascynował świat Zachodu. Dziś wystarczy mieć wystarczająco dużo pieniędzy na koncie, żeby wjechać bez problemu do Stanów Zjednoczonych. A tam właśnie rozgrywa się akcja powieści Hakus pokus.

Przedstawia ona świat firmy consultingowej czuwającej nad bezpieczeństwem internetu z perspektywy pracownika i psychologa.

Pracownicy, to w istocie hakerzy, badający szczelność zabezpieczeń i prawdopodobnie działający wbrew jakimś amerykańskim przepisom. Psycholog ma pomagać firmie w zawieraniu jeszcze bardziej intratnych kontraktów. Głównego bohatera powieści rzuca żona, która zmienia płeć, bohaterka nie chce wychodzić za mąż, zdominowana przez chorą psychicznie matkę.

Leżeńska sama reklamuje się, jako osoba pisząca scenariusze i dialogi do seriali. Takoż i Hakus pokus napisana jest językiem niezwykle wartkim, pełnym odniesień do współczesności. Milewski, który z Polski wyjechał jeszcze za czasów PZPR, przedstawia się jako specjalista od wszelkiego rodzaju internetowych zabezpieczeń, dziś pracujący w Microsofcie. Razem stworzyli niezły thriller psychologiczny, z zakończonymi śmiercią przypadkowych osób atakami zakochanego hakera włącznie.

Być może serialowa przeszłość Leżeńskiej albo namiętność do nieprawdopodobnych intryg kazała drogi życiowe bohaterów - obydwoje są bowiem z pochodzenia Polakami robiącymi kariery w USA - tak splątać, że w pewnym momencie ma się wrażenie uczestnictwa w brazylijskiej telenoweli. Ale też świadczy to o wyobraźni i profesjonalnym warsztacie autorów.

I tylko jeden rozpoczęty wątek nie zostaje zakończony. Czytelnik docierając do ostatniej strony książki nie wie, czy prawdziwy ojciec terroryzowanej przez matkę wrażliwej psycholog, był sprzedawczykiem i jak szczur wyjechał z komunistycznej Polski, czy była to tylko wizja chorej psychicznie kobiety. A dla wielu to pytanie o wiele ważniejsze niż istnienie prawdziwych i wyimaginowanych hakerów.