- Błędem kierowców jest to, że często zwracają uwagę wyłącznie na inne samochody, zapominając o rowerzystach. Skręcając w lewo z ul. Sienkiewicza w Jagienki nie widać rowerzysty w lusterku. Kierowca musi więc mocno odwrócić głowę, a wielu tego nie robi - mówi Bartosz Czarniecki ze stowarzyszenia Rowerowy Białystok.
Rowerowy Białystok znów atakuje. Bo miasto chwali się certyfikatem
Spotykamy się akurat w tym miejscu, bo to niebezpieczne skrzyżowanie. Z zeszłorocznego raportu stowarzyszenia wynika, że w latach 2013-17 doszło tam do sześciu wypadków z udziałem rowerzystów.
- Sam miałem tu taką sytuację, że prawie wjechał na mnie kierowca jadący od strony Wasilkowskiej, który skręcał w prawo. Staliśmy obaj na czerwonym świetle, a kiedy zapaliło się zielone ruszyliśmy. Kierowca mówił, że mnie nie widział - opowiada Czarniecki.
Stowarzyszenie Rowerowy Białystok zrobił test ścieżek. Miasto nie zdało
Radny PiS Henryk Dębowski wystąpił do komendanta miejskiego policji o opinię na temat przyczyn wypadków z udziałem rowerzystów oraz o wskazanie, jakie władze miasta powinny podjąć działania, by poprawić bezpieczeństwo. A radny ma już pomysły.
- Przeanalizujemy potrzeby i możliwości wprowadzenia w Białymstoku kontraruchu (poruszania się rowerem w kierunku przeciwnym do ogólnej organizacji ruchu - przyp. red.) i kontrpasów rowerowych - mówi radny.
Bartosz Czarniecki przyznaje, że kontraruch to bardzo dobre rozwiązanie. Natomiast jeśli chodzi o skrzyżowanie Sienkiewicz-Jagienki to są według niego trzy rozwiązania. - Pierwszy i najprostszy - to likwidacja lewoskrętu. Kierowcy skręcaliby w prawo w Złotą i zawracali na rondzie, by jechać prosto w stronę Jagienki. Drugie i trzecie rozwiązanie to likwidacja pasa rozgraniczającego jezdnie lub buspasu i stworzenie tam lewoskrętu - mówi.
Rowerowy Białystok: Najpierw rowerzyści i piesi. Dopiero potem zielone dla aut
Prezydent Tadeusz Truskolaski obiecuje zgłosić problem specjalistom. Pytamy go, kiedy zostanie powołany obiecany przez niego w kampanii Białostocki Oficer Rowerowy. - Jeśli nie w tym roku, to w następnym. Nie chciałbym mówić o terminie, bo jak wiadomo w kampanii wyborczej przedstawia się program nie na jeden rok, ale na pięć lat - mówi prezydent.
Dodaje, że oficer będzie opiniował lokalizację dróg rowerowych i rozmawiał z rowerowymi środowiskami. - Jest Rowerowy Białystok, chociaż stracił troszeczkę element bezstronności, bo jego członkowie zaangażowali się po jednej ze stron sceny politycznej. Stali się więc politykami, a nie organizacją pozarządową, która powinna stać z boku, a nie angażować się, by zdobyć władzę - podkreśla prezydent.
Bartosz Czarniecki (startował do rady miasta z list Inicjatywy dla Białegostoku - przyp. red.) komentuje, że prezydentowi wygodnie jest tak mówić. - A teraz znów pewnie będziemy postrzegani jako opozycja wobec prezydenta. Tym razem strony PiS. Bo Henryk Dębowski posłużył się w piśmie naszym raportem - śmieje się Czarniecki.
Rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa mówi, że najlepsza organizacja ruchu nie zastąpi zasady ograniczonego zaufania. - Co z tego, że wypadek będzie z winy kierowcy, kiedy to rowerzysta poniesie obrażenia. Dlatego dojeżdżając do skrzyżowania rowerzysta pomimo że ma pierwszeństwo powinien zwolnić i się rozejrzeć - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?