MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Monika Szewczyk ma być dyrektorką Galerii Arsenał tylko do końca roku. Minister kultury nakazał przeprowadzenie konkursu

Tomasz Mikulicz
Jeśli Monika Szewczyk chce być dyrektorką Galerii Arsenał  po 31 grudnia, musi stanąć do konkursu
Jeśli Monika Szewczyk chce być dyrektorką Galerii Arsenał po 31 grudnia, musi stanąć do konkursu Andrzej Zgiet
Monika Szewczyk będzie dyrektorką Galerii Arsenał tylko do końca roku. Prezydent chciał jej przedłużyć umowę, ale minister kultury nakazał przeprowadzenie konkursu.

Ojej. Niemożliwe. Powinno się tworzyć nowe instytucje kultury, a te które świetnie funkcjonują zostawić tym, którzy je świetnie prowadzą – komentuje animator kultury Michał Strokowski. – Dzięki Monice Szewczyk białostocka młodzież ma okazję zapoznać się z mainstreamem, a kolekcja Galerii Arsenał prezentowana jest m.in. w warszawskiej Zachęcie.

Minister kultury Piotr Gliński nie zgodził się jednak, by władze miasta przedłużyły umowę z Moniką Szewczyk (dyrektorką Arsenału jest od 1990 roku). Stwierdził, że należy przeprowadzić konkurs. Bo „obsadzenie stanowiska dyrektora instytucji kultury w drodze konkursu stanowi najpełniejszą realizację konstytucyjnej zasady korzystania z praw publicznych”.

Czytaj też: Monika Szewczyk: Za szybko rezygnujemy z próby rozumienia sztuki

– To szczyt cynizmu. Rządzący na każdym kroku łamią Konstytucję, a tutaj się na nią powołują? Zresztą po aferze z bananami (chodzi o wycofanie przez nowego dyrektora Muzeum Narodowego wystawy z kobietą jedzącą banana – przyp. red.) i tęczą (oskarżenie o profanację wobec kobiety, która ozdobiła Matki Boską tęczową aureolą – przyp. red.), nic już mnie nie zaskoczy w atakach rządu na kulturę – komentuje artysta Dariusz Szada -Borzyszkowski.

Sylwetka Moniki Szewczyk: Nie muszę być w Warszawie

Według niego Galeria Arsenał właśnie za sprawą swojej szefowej jest tak bardzo rozpoznawalna w całym kraju i za granica.

– Monika Szewczyk zna sztukę od podszewki, ma niesamowite kontakty w środowisku itd. Jeśli przestanie być dyrektorką, będzie to oznaczało, że kultura w Białymstoku dziadzieje

– mówi Szada.

Wiceprezydent Rafał Rudnicki napisał na Twitterze, że decyzja ministra „w stosunku do szefowej jednej z najlepszych i najbardziej docenianych galerii sztuki współczesnej w Polsce” jest kompletnie niezrozumiała i niemerytoryczna.

– Wpis wiceprezydenta odczytuję jako komentarz polityczny. Konkurs jest czymś naturalnym w większości instytucji. Przypomnę, że chociażby w szkołach przywróciliśmy obowiązkowe konkursy na dyrektorów i jakoś nikt z tego powodu nie płacze – mówi poseł PiS Dariusz Piontkowski.

Czytaj też: Nadzieja w bydlakach

Pytamy, czy faktycznie decyzja ministra wpisuje się – jak komentuje to Dariusz Szada-Borzyszkowski – w atak rządu chociażby na Muzeum II Wojny Światowej? – Jeśli chodzi o tę ostatnią instytucję, to uważam, że zmiana była na lepsze. Instytucja kultury powinna być oceniana przede wszystkim jeśli chodzi o poziom wystaw, a nie w oparciu o względy polityczne – twierdzi poseł.
Gdy pytamy, jak osobiście ocenia działalność Galerii Arsenał przyznaje, że dawno tam nie był. – Nie jestem bowiem miłośnikiem sztuki współczesnej – podkreśla.

Do sprawy odniosła się też obecna dyrektor Galerii Arsenał - Monika Szewczyk:
- Konkurs jest przyjętą formą zatrudniania dyrektorów - napisała do nas w wiadomości sms.

Na pytanie, czy przystąpi do konkursu, odpowiada: - Prawdopodobnie tak, ale trudno wyrokować przed jego ogłoszeniem, nie znając warunków - odpowiada Szewczyk.

Galeria Arsenał jest instytucją miejską, więc konkurs przeprowadzi miasto. W skład komisji wejdzie co prawda dwóch przedstawicieli ministra, jednak większości mieć nie będą. Trzech przedstawicieli wyznaczy bowiem miasto, dwóch załoga galerii i tyle samo stowarzyszenia twórcze.

Zobacz koniecznie: Galeria Arsenał. nika_kima - do powiem / dośpiewam się na żywo

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny