Miasto posprzątało, a mieszkańcy śmiecą dalej

Płuca nie takie zielone

Komentarz Adriana Kuźmiuka: Nazywamy nasz region zielonymi płucami Polski. Chwalimy się lasami i dużą ilością drzew w miastach. Tymczasem miejska zieleń ginie pod wciąż powstającymi dzikimi wysypiskami. Narzekamy na władze miasta, że nie dbają o porządek i czystość terenów zielonych. Ale tak naprawdę jest to nasza wina. Miasto likwiduje dzikie wysypisko, a mieszkańcy, w ciągu tygodnia, tworzą w tym miejscu trzy razy większe. Nie pomagają prośmy, apele, ostrzeżenia ani groźby mandatu. Jedynym ratunkiem jest zmiana mentalności. Czy kolejne pokolenia muszą cierpieć z powodu naszych błędów? Przyszłość środowiska leży w naszych rękach. Od nas zależy, co z nim zrobimy. A Wy jakie macie pomysły na rozwiązanie problemu dzikich wysypisk?

To jest jakaś plaga - żalił się nam pan Ryszard. - Co noc pojawiają się tu nowe odpadki. A okolica zamienia się w dzikie wysypisko śmieci.

Białostoczanin powiadomił nas o nagminnym wywożeniu nieczystości w okolicę ul. Fredry. Po obu stronach drogi można było znaleźć puszki, butelki, gruz, czy też stare buty. Nasz Czytelnik widział jak ktoś w nocy zostawił worki z gruzem.

Śmieci wywożą nocą

- Chciałem zwrócić uwagę, ale nie zdążyłem. Facet odjechał - opowiadał nam.

Z tym problemem zwróciliśmy się do magistratu.

- Sprawę zanieczyszczania tej ulicy zgłosiliśmy do departamentu ochrony środowiska oraz do straży miejskiej - zapewniał Karol Świetlicki z biura komunikacji społecznej. - Będziemy pracowali nad tym, aby w tym miejscu nie doszło więcej do takiej sytuacji.

Miasto posprzątało, mieszkańcy zaśmiecili jeszcze bardziej

Nielegalne śmietnisko zostało posprzątane 6 kwietnia. Od razu po świętach odwiedziliśmy ponownie ul. Fredry. Tereny zielone były jeszcze bardziej zanieczyszczone niż przedtem. Świeżo wysypany gruz budowlany oraz odpady z domowych gospodarstw były wszędzie. W ciągu tygodnia mieszkańcy nawieźli tam trzy razy więcej śmieci, niż poprzednio.

- Zaczynamy sprawdzać umowy mieszkańców na wywóz nieczystości - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik prasowy straży miejskiej. - Ponadto zwiększymy liczbę patroli w tamtym rejonie.

Pietraszewski liczy również na pomoc samych mieszkańców.

- Jeśli ktoś zauważy nielegalne wyrzucanie śmieci, może to zgłosić pod bezpłatny numer 986 - dodaje.

Straż miejska apeluje, aby miarę możliwości spisywać numery rejestracyjne aut, którymi nielegalnie wywożone są śmieci. Za pozbywanie się nieczystości grozi mandat nawet do 500 zł.