Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotnisko - PiS ujawnia inwestora dopiero teraz, czyli po odejściu od władzy

(agus)
- Inwestor chce mieć udział w budowie lotniska, ale chce także zająć się rzeczami pobocznymi, takimi jak: hotele, restauracje - mówi Karol Tylenda.
- Inwestor chce mieć udział w budowie lotniska, ale chce także zająć się rzeczami pobocznymi, takimi jak: hotele, restauracje - mówi Karol Tylenda. fot. Archiwum
Białostoczanin prowadzący dużą firmę w Wielkiej Brytanii chce budować port lotniczy na Podlasiu. Rozmowy trwają już od ośmiu miesięcy.

Ponad 30 milionów euro - tyle tajemniczy inwestor z Wielkiej Brytanii chce zainwestować w budowę lotniska na Podlasiu.

Rozmowy z nim trwają już od kilku miesięcy, ale dopiero po "przewrocie" w urzędzie marszałkowskim byli już członkowie zarządu województwa z Prawa i Sprawiedliwości zdecydowali się na jego ujawnienie. I to nie do końca, bo nikt nie chce zdradzić jego nazwiska ani nazwy firmy.

- To sprawa polityczna - twierdzą obecne władze województwa i zapowiadają, że będą kontynuować rozmowy z brytyjskim inwestorem, bo - według nich - jest on zainteresowany budową portu, ale niekoniecz nie na Krywlanach.

Inwestor zaniepokojony postawą Dębskiego

- Mówimy o tym teraz, bo inwestor jest zaniepokojony zmianami w województwie i przyszłością budowy lotniska - mówi Dariusz Piontkowski, były marszałek województwa.

- A przecież wszystkim znane jest stanowisko jednego z wicemarszałków - dodaje Karol Tylenda, były członek zarządu, wcześniej nadzorujący prace nad koncepcją lotniska.

Karol Tylenda ma na myśli Bogusława Dębskiego. Ten wicemarszałek niejednokrotnie protestował przeciwko budowie lotniska na Krywlanach. Podoba mu się za to przeniesienie inwestycji do Topolan pod Michałowem.

Miliony na lotnisko

Znamy nazwę konsorcjum

Wczoraj, tuż przed zamknięciem numeru, udało nam się dowiedzieć, że budową lotniska zainteresowane jest konsorcjum firm z Wielkiej Brytanii.

- Jeśli lotnisko ma nie powstać na Krywlanach, to apeluje do nowego zarządu, aby nie budować go w okolicach Białorusi, ale po stronie cywilizowanego świata - prosił wczoraj Tylenda.

Ujawnił jednocześnie, że potencjalny brytyjski inwestor chce budować nasze lotnisko w konsorcjum z innymi firmami. Jednak właściciel głównego przedsiębiorstwa pochodzi z Białegostoku i chce zostawić w naszym regionie nawet 30 mln euro. To prawie połowa kosztu całego lotniska. Pozostałe pieniądze miałyby pochodzić z budżetu województwa i z Unii Europejskiej.

- Inwestor chce mieć udział w budowie lotniska, ale chce także zająć się rzeczami pobocznymi, takimi jak: hotele, restauracje - wymieniał Karol Tylenda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny