Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łomża ma strefę specjalną i pierwszego chętnego inwestora

Redakcja
Jest już pierwszy chętny do zainwestowania w powołanej wczoraj przez rząd Podstrefie Łomża Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

 - Firma IT Card deklaruje inwestycje rzędu 10 mln zł i nawet 150 miejsc pracy
– powiedział podczas środowej konferencji prasowej Robert Żyliński, prezes SSSE.

 

Decyzja uprawomocni się po upływie 14 dni. Podstrefa będzie składać się z dwóch kompleksów, w sumie 7,5 hektara. Pierwszy o pow. 2,47 ha znajduje się w pobliżu ul. Ciepłej oraz miejskiej ciepłowni. Drugi – o pow. 5,21 ha – u zbiegu ulic Spokojnej i Akademickiej.

Zaletą pierwszej nieruchomości jest jej położenie. Kompleks oddalony jest od drogi krajowej nr 61 Ostrołęka – Warszawa o ok. 200 m, a od drogi krajowej nr 63 prowadzącej do wschodniej granicy Polski o ok. 1,5 km. W odległości około 1,5 km ma przebiegać nowa droga ekspresowa S61 – korytarz transeuropejski – Via Baltica. Poza tym wzdłuż terenu, przy ul. Ciepłej, przebiega sieć energetyczna średniego napięcia (15 kV) oraz znajduje się tam stacja transformatorowa.   Teren ten jest w pełni przygotowany pod inwestycje. Ewentualna budowa sieci gazowej lub ciepłowniczej zależy tylko od zapotrzebowania inwestujących na tych terenach firm.

Drugi kompleks zlokalizowany jest o ok. 600 m od drogi wojewódzkiej nr 677 relacji Łomża - Ostrów Mazowiecka, łączącej się z drogą krajową nr 8, i ok. 1,5 km od drogi krajowej nr 63 prowadzącej do wschodniej granicy Polski. Ta nieruchomość także znajduje się w odległości ok. 1,5 km od planowanego przebiegu Via Baltica. Nieruchomość jest uzbrojona.

- Łomża czekała na tę decyzję wiele lat. To wspaniały prezent na święta, lepszego nie mogliśmy dostać. Strefa jest szansą na rozwój miasta – nie ma wątpliwości Mieczysław Czerniawski, prezydent Łomży. - Mamy przykłady w kraju, jak bardzo potrafi pobudzić lokalną gospodarkę utworzenie specjalnej strefy ekonomicznej. Najważniejsze dla Łomży są miejsca pracy, które mogą tam powstać. Pamiętajmy, że nie tylko w powstających tam firmach produkcyjnych i usługowych, ale też w przedsiębiorstwach, które będą z nimi kooperować. Jestem przekonany, że to będzie dobry rok dla gospodarki Łomży. Mamy propozycje dla biznesu i zapraszamy przedsiębiorców do współpracy.

Historia powstania strefy ekonomicznej w Łomży sięga 2007 r. Jednak dopiero przed niespełna dwoma laty – za sprawą podpisania porozumienia przez prezydenta Łomży Mieczysława Czerniawskiego i prezesa SSSE Roberta Żylińskiego - sprawy jej utworzenia nabrała tempa.

- Cieszę się z tej decyzji rządu, bo dostrzegam w Łomży ogromny potencjał i szansę na dobre przedsięwzięcia - powiedział Robert Żyliński, prezes SSSE - Łomża to nie tylko region o zapleczu mocno wykwalifikowanej, ale i stosunkowo tańszej, choćby w stosunku do centrum Polski, kadrze pracowniczej. Podstrefa Łomża to przede wszystkim atuty geograficzne, to położenie bliżej centrum kraju, to przede wszystkim zaplecze akademickie i historyczne zaplecze przedsiębiorczości – podkreślił Robert Żyliński.

Prezes Strefy wyjawił również nazwę jednego z pierwszych inwestorów, który wyraża chęć funkcjonowania w łomżyńskiej podstrefie. Jest to firma IT Card zajmująca się technologiami płatniczymi, deklarująca przedsięwzięcie wielkości 10 mln zł i 100-150 miejsc pracy. Poinformował również, że pierwszy kwartał przyszłego roku upłynie na pracach roboczych, procedurach administracyjnych, wycenach, przygotowaniu ogłoszeń przetargowych, zaś w połowie II kwartału będzie można ruszyć z przetargami.

- Są takie sprawy z punktu widzenia miasta, które są tak oczywiste, że powodują naszą wspólną jednomyślność. W toku rozmów nad rozwojem miasta zdarzają się różne opinie, ale akurat strefa ekonomiczna jest sprawą tak oczywistą, że wszyscy radni, bez względu na opcje polityczne, byli za jej powstaniem – powiedział Maciej Borysewicz, przewodniczący Rady Miejskiej Łomży. -  Dostaliśmy dzisiaj narzędzie, dostaliśmy wędkę. Teraz trzeba zrobić tak, żeby tą rybę złapać. Najważniejszą sprawą z punktu widzenia mieszkańców miasta będą miejsca pracy. Strefa jest tym sukcesem, który niewątpliwie pozwoli te miejsca pracy tworzyć – dodał..

Decyzja o utworzeniu łomżyńskiej podstrefy nie była jedyną dotyczącą całej suwalskiej strefy. Ta zyskała nowe tereny inwestycyjne w Ełku (22,94 ha), obejmując miejscowy park naukowo-technologiczny. Stwarza to wyjątkową szansę na pozyskiwanie inwestorów wdrażających innowacyjne technologie, czy zajmujących się działalnością badawczo-rozwojową. Dodatkowe 2,24 ha zyskała podstrefa w Suwałkach, w której potrzebne są tereny pod nowe inwestycje.

- Najlepsze dopiero przed nami, bo od połowy przyszłego roku właśnie we wschodniej Polsce będą najkorzystniejsze warunki do inwestowania

– przekonuje Robert Żyliński. - Już planujemy następny krok, aby uatrakcyjnić nasza ofertę. Za chwilę wystąpimy do rządu z kolejnym wnioskiem o poszerzenie naszych granic. Jesteśmy zainteresowani objęciem terenów Białostockiego Parku Naukowo – Technologicznego, które graniczą z Podstrefą Białystok. Chcemy także utworzyć podstrefy w m.in.: Michałowie, Grajewie, Siemiatyczach, Hajnówce i Narewce.

Jednak prawdziwym wyzwaniem, które stawiamy przed sobą jest wyjście w kierunku firm z branży spożywczej. Jeśli nam i inwestorowi uda się dopiąć szczegóły, to za rok będziemy mogli mówić o potężnej inwestycji w Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, a być może nawet największej w kraju.

 

Komentarz

Janusz Piechociński, wicepremier:

- W nowej, unijnej perspektywie finansowej, województwo podlaskie zyska na atrakcyjności, gdyż będzie jednym z czterech województw o najwyższych pułapach dopuszczalnej pomocy publicznej.

Suwałki i Ełk miały już strefę, dzięki której powstało 50 nowych zakładów pracy inwestujacych prawie 800 mln zł i zatrudniających 3600 osób. Łomża po raz pierwszy będzie mogła oferować przedsiębiorcom  wsparcie udzielane w strefach, i myślę, że szybko i efektywnie wykorzysta  otrzymaną szansę. Inwestor wchodząc już teraz do strefy będzie miał możliwość działania w oparciu o zezwolenie aż przez 13 lat, co przy fiskalnej formie pomocy ma duże znaczenie.

 

 

Suwalska SSE powstała 17 lat temu.
Dziś działalność w strefie prowadzi przeszło 70 firm, z kapitałem polskim i zagranicznym (m.in. z Niemiec, Danii, Szwajcarii, Litwy, Holandii i Szwecji). Magnesem przyciągającym do strefy inwestorów są gównie zwolnienia podatkowe. Dzięki temu pobudza się przedsiębiorczość w danym regionie i zwiększa zatrudnienie. Jednak nic za darmo. Przedsiębiorca musi zainwestować co najmniej 100 tys. euro, przez kilka lat utrzymać deklarowany poziom zatrudnienia, a także liczyć się z większą liczbą kontroli. W firmach działających na terenach SSSE zatrudnionych jest przeszło 6 tys. osób, a wartość inwestycji poniesionych przez przedsiębiorców osiągnęła 1,9 mld zł.

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny