Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krywlany. Pas czy lotnisko?

Jarosław Sołomacha
Jarosław Sołomacha
Jarosław Sołomacha Archiwum
Wraca dyskusja na temat lotniska w Białymstoku lub okolicy.

Generalnie fajnie byłoby mieć w pobliżu port lotniczy z prawdziwego zdarzenia, ale obawa o powtórzenie „sukcesu” Radomia jest wyjątkowo silna. Stąd pomysł, żeby na Krywlanach wybudować pas startowy. I tu pojawiają się kolejne wątpliwości.

Najważniejszym pytanie, na które białostoczanie muszą poznać odpowiedź brzmi: Kto będzie korzystał z lotniska Krywlany po wybudowaniu tam pasa? Jeżeli tylko samoloty biznesmenów - jest to zbędny wydatek (chyba, że biznes budowę sfinansuje). Bo, jak pisaliśmy już o tym, maszyny przedsiębiorców lądują także teraz, na trawie. Jeżeli na Krywlanach będą też loty krajowe (o zagranicznych nie ma co marzyć) - można budować. Tylko, że przydałby się jakiś terminal, żeby podróżnym nie padało na głowę. A stare hangary raczej do tego się nie nadają.

Czy prawdziwe lotnisko w Białymstoku podzieliłoby losy tego w Radomiu? To główny argument przeciwników budowy portu lotniczego. Trzeba przyznać, że ludzi w Podlaskiem mieszka niewiele. Ale za to bardzo często wyjeżdżają za granicę, przede wszystkim za pracą. Bruksela, Londyn, Chicago (z przesiadką) - to byłyby sztandarowe połączenia z Białegostoku. Tylko czy jest na to szansa? Chyba nie w tej pięciolatce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny