Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krywlany? Niekoniecznie

Agnieszka Kaszuba [email protected] tel. 085 748 95 15
Nie spodziewaliśmy się, że ktoś od razu się nami zainteresuje - przyznaje Karol Tylenda
Nie spodziewaliśmy się, że ktoś od razu się nami zainteresuje - przyznaje Karol Tylenda fot. Archiwum
Brytyjskie firmy, które chcą zainwestować w budowę podlaskiego lotniska, zapraszają władze naszego województwa do Londynu.

I wcale nie upierają się, że port lotniczy musi powstać na Krywlanach.

Przedstawiciel Brytyjczyków (nazwisko do wiadomości redakcji) nie chce na razie ujawniać nazwy konsorcjum, zasłaniając się tajemnicą handlową. Ale zdradził nam, że o inwestycji na Podlasiu myśli już od stycznia ubiegłego roku. Wtedy także rozpoczęto gromadzenie kapitału.

- To bardzo poważne firmy, posiadające finansowe zaplecze i bogate doświadczenie. Mają już szereg podobnych, a nawet większych, inwestycji za sobą, nie tylko w Wielkiej Brytanii - mówi przedstawiciel konsorcjum.

Inwestorzy chcą ulokować w budowę podlaskiego lotniska regionalnego około 30 mln euro. To połowa wartości całej inwestycji.

Jak nas znaleźli?

Brytyjczycy odkryli naszą inwestycję dzięki Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Ponad rok temu władze województwa umieściły lotnisko na Podlasiu w katalogu dla inwestorów.

- Zrobiliśmy to trochę na chybił trafił. Nie spodziewaliśmy się, że ktoś od razu się nami zainteresuje - przyznaje Karol Tylenda, ówczesny członek zarządu województwa odpowiedzialny za przygotowanie budowy lotniska.

Ale ku zaskoczeniu urzędników, inwestorów pojawiło się aż dwóch.

- Zgłosił się do nas przedsiębiorca z Włoch i inwestor z Wielkiej Brytanii - potwierdza Tylenda. - Włosi jednak poważnym inwestorem się nie okazali, bo jako główne źródło finansowania wskazali... nasz budżet.

Mogą być Topolany

Brytyjskie firmy wykazały, że są w stanie sfinansować inwestycję. Poprosiły już urząd marszałkowski, aby do końca stycznia przesłał im informacje dotyczące programu budowy i kosztów. Zostało niewiele czasu.

Tymczasem nowy zarząd jeszcze nie zdecydował, gdzie lotnisko powstanie i czy będzie kontynuować prace nad lokalizacją na Krywlanach.

- Nam nie zależy na lokalizacji koniecznie w Białymstoku. Zresztą, wiemy, że jest ona dość problematyczna, ze względu na protesty mieszkańców, ale także z powodu planowanej wycinki lasu - wyjaśnia przedstawiciel inwestorów. -
Rozważamy lokalizację w Topolanach, ale czekamy także na inne propozycje ze strony waszych władz.

Luty, marzec - konkrety

Bogusław Dębski, nowy wicemarszałek województwa, zapowiada, że stanie się to już niedługo. Będzie rozmawiać z Brytyjczykami, bo na lotnisko przyda się każdy grosz.

Potencjalni inwestorzy zaprosili także władze naszego województwa do siebie do Londynu.

- Zaproponowaliśmy luty albo marzec. Po tych rozmowach będziemy mogli przekazać już jakieś konkrety i wreszcie się ujawnić - dodaje przedstawiciel konsorcjum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny