Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec procesu w sprawie znieważenia Roma

(ika)
Zdaniem obrony niechęć do pokrzywdzonego 18-latka nie miała charakteru narodowościowego, a jedynie osobisty.
Zdaniem obrony niechęć do pokrzywdzonego 18-latka nie miała charakteru narodowościowego, a jedynie osobisty. Archiwum
Zdaniem śledczych, od 2009 do początku 2013 roku oskarżeni obrzucali Roma wyzwiskami tj. Cygan, brudas, potrącali barkiem podczas wymijania, prowokowali do bójki. Wyrzucili śmieci pod drzwiami jego mieszkania, a na nich umieścili nalepki z krzyżem celtyckim i nacjonalistycznymi hasłami.

Na ławie oskarżenia zasiada czterech białostoczan w wieku od 18 do 19 lat. Usłyszeli zarzut nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych oraz publicznego znieważenia szkolnego kolegi narodowości romskiej.

Zdaniem śledczych, od 2009 do początku 2013 roku oskarżeni obrzucali Roma wyzwiskami tj. Cygan, brudas, potrącali barkiem podczas wymijania, prowokowali do bójki. Wyrzucili śmieci pod drzwiami jego mieszkania, a na nich umieścili nalepki z krzyżem celtyckim i nacjonalistycznymi hasłami. Kilkadziesiąt egzemplarzy z napisami m.in. "Polska Pride of Europe", "Milcząc na pewno nic nie zdziałamy. Trzeba walczyć, bo Naród kochamy" znaleziono też w domach i telefonach części z nich. Prokurator uważa, że chcieli je rozpowszechniać. Wczoraj w mowie końcowej zażądał dla mężczyzn kary od roku do 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz dozoru kuratora. Obrońcy wnosili o uniewinnienie. Wyrok poznamy 18 grudnia.

- Zgodnie z przepisami działanie sprawcy powinno mieć charakter publiczny, a nalepki znaleziono w szufladzie - podkreślała mec. Katarzyna Zdasiuk-Piaseczna. Dodała, że brak jest dowodów, że oskarżeni chcieli rozpowszechniać nalepki. Oni sami tłumaczą, że gromadzili je jedynie w celach kolekcjonerskich.

- Po co kolekcjonować nalepki? Nalepki, które pojawiają się na ulicach, w autobusach MPK, po co? - ripostował prokurator Marcin Ogrodnik.

Zdaniem obrony niechęć do pokrzywdzonego 18-latka nie miała charakteru narodowościowego, a jedynie osobisty. Tego rodzaju znieważenie może być przedmiotem procesu cywilnego. - Pokrzywdzony był agresywny, wyzywający, obrażał innych ludzi. Jest to osoba, której można nie lubić ze względu na sposób jej zachowania - mówili obrońcy.

- Organy ścigania chcą pokazać, jak w naszym regionie walczą z rasizmem. Mam wrażenie, że strzela się z armaty do wróbli, a chociażby sprawcy podpaleń mieszkań zajmowanych przez obcokrajowców pozostają dalej nieujęci - komentował mec. Andrzej Srocki.

Obrona kwestionuje również opinię biegłej z zakresu językoznawstwa, iż hasła i symbole na nalepkach miały propagować treści faszystowskie. Przypomnieli, że krzyż celtycki nie jest w Polsce symbolem zakazanym.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny