Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klikanie w autobusach. Radni wracają do tematu

Marta Gawina, (mat, art) [email protected] tel. 85 748 95 13
Radni wracają do klikania e-biletem w autobusach Białostockiej Komunikacji Miejskiej.
Radni wracają do klikania e-biletem w autobusach Białostockiej Komunikacji Miejskiej. archiwum
Radni wracają do klikania e-biletem w autobusach komunikacji miejskiej. Po zmianie układu sił w białostockiej radzie, jest nawet szansa na zwycięstwo przeciwników tego pasażerskiego obowiązku. Ci przeciwnicy to radni PiS, SLD i dawni działacze PO - teraz Białostoczanie 2014.

Głosowałem za obowiązkowym klikaniem, bo w klubie była dyscyplina. Zbierałem za to cięgi od rodziny i znajomych - przyznaje Mariusz Nahajewski, radny klubu Białostoczanie 2014, do niedawna reprezentujący Platformę Obywatelską.

Właśnie napisał interpelację do prezydenta Białegostoku, by ten zniósł obowiązek logowania e-biletu za każdym razem, gdy wsiadamy do autobusu. Przypomina, że choć obowiązek klikania jest już od ponad dwóch lat, jego efektów nie widać.

- Jedynym poważnym postulatem BKM było zróżnicowanie czasu rozpoczęcia zajęć w szkołach - przypomina Mariusz Nahajewski. Zapewnia, że jeżeli odpowiedź prezydenta będzie odmowna, przygotuje projekt uchwały w sprawie zniesienia pasażerskiego obowiązku.

Niewykluczone, że stanie się to szybciej. Projekt uchwały dotyczący klikania już złożyli radni Prawa i Sprawiedliwości. - Proponujemy, by pasażer, który ma bilet miesięczny klikał raz, zaraz po doładowaniu karty miejskiej - mówi Rafał Rudnicki.

Projekt PiS musi jeszcze zaopiniować prezydent Białegostoku. W czwartek został do niego przesłany. Na razie Tadeusz Truskolaski zdania w sprawie klikania nie zmienia. Zapewnia, że większość mieszkańców zaakceptowała ten obowiązek, a działania opozycji nazywa przedwyborczym populizmem.

- W większości miast europejskich pasażerowie klikają w autobusach i nie stanowi to problemu - dodaje Tadeusz Truskolaski.

Nie jest jednak wykluczone, że projekt opozycji znajdzie zwolenników w radzie miejskiej. Tu zmienił się układ sił. Platforma Obywatelska, która do tej pory broniła klikania, straciła większość. Za zniesieniem tego obowiązku są radni PiS, Białostoczanie 2014 i SLD. - Cały czas jesteśmy przeciwko klikaniu - zapewnia przedstawiciel lewicy Janusz Kochan.

Jednak języczkiem u wagi będzie głos radnych niezrzeszonych. Ci na razie nie chcą deklarować jednoznacznego stanowiska. - Klikanie miało służyć usprawnieniu komunikacji miejskiej. Przed podjęciem decyzji, chcę uzyskać informację, czy tak faktycznie jest - podkreśla były radny SLD Wiesław Kobyliński.

W podobnym tonie wypowiada się radny Solidarnej Polski Marcin Szczudło. - Najpierw powinniśmy się dowiedzieć, jak komunikacja miejska funkcjonuje dzięki klikaniu, co się zmieniło na lepsze dla pasażerów. Informacje, które już raz dostaliśmy, że na przykład przy dworcu PKP wysiada wielu pasażerów, nikogo nie satysfakcjonują - przypomina Marcin Szczudło.

Z kolei Zbigniew Nikitorowicz, radny PO twierdzi, że elektroniczna ewidencja pasażerów to jeden z wymogów unijnego projektu, dzięki któremu mamy w Białymstoku nowe autobusy i ulice. Rezygnacja z klikania może grozić na przykład utratą unijnych pieniędzy.

Warto jednak pamiętać, że zmiany i tak już zaszły. Według pierwotnych zamysłów magistratu i Białostockiej Komunikacji Miejskiej mieliśmy klikać przy wsiadaniu i wysiadaniu z autobusu. Ostatecznie radni zrezygnowali z tego drugiego obowiązku. I nic się nie stało.

Tak głosowali radni w sprawie klikania

Obowiązek klikania w białostockich autobusach miejskich został wprowadzony w 2011 roku. Najpierw, w okresie wakacyjnym, klikali tylko ci, którzy chcieli. Od września każdy, kto wykupił tzw. kartę miejską musiał odnotować każde wejście do autobusu. Ten obowiązek od początku budził ogromy sprzeciw mieszkańców. Jednak władze miasta twierdziły, że dzięki klikaniu można będzie usprawnić komunikację miejską, dopasować liczbę autobusów do obciążenia linii.

Mimo to mieszkańcy zaczęli zbierać podpisy pod obywatelskim projektem w sprawie likwidacji klikania. Podpisało się pod nim ponad sześć tysięcy białostoczan. W marcu 2012 roku wniosek trafił pod obrady rady miejskiej. Wtedy jednak większość radnych stanęła po stronie prezydenta.

Za odrzuceniem obywatelskiego projektu głosowali:

Maciej Biernacki
Marek Chojnowski
Jerzy Kiszkiel
Adam Musiuk
Sławomir Nazaruk
Stefan Nikiciuk
Zbigniew Nikitorowicz
Monika Szuszczyńska
Ewelina Szerenos
Halina Wasiak
Janina Czyżewska
Mariusz Nahajewski
Katarzyna Siemieniuk
Jacek Chańko.

Za projektem obywatelskim zagłosowali:

Agnieszka Rzeszewska
Rafał Rudnicki
Mariusz Gromko
Tomasz Madras
Kazimierz Dudziński
Sebastian Putra
Kazimierz Romanowski
Marcin Szczudło
Janusz Kochan
Wiesław Kobyliński
Michał Karpowicz
Mikołaj Mironowicz

Obecny

Radny Piotr Jankowski wziął udział w głosowaniu, ale nie był ani za, ani przeciw, ani też nie wstrzymał się od głosu. Skorzystał z przycisku na pilocie: "obecny".

Nieobecny

Włodzimierz Kusak

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny