Kino Forum. Aga Zaryan i nowa płyta High and Low na żywo (zdjęcia, wideo)

Aga Zaryan po pięciu latach wydała nową płytę. "High & Low" pozwala usłyszeć całą gamę jej możliwości głosowych. Wersja koncertowa pulsuje rytmem nabijanym z niebywałą pasją przez portugalskiego perkusistę Pedro Segundo.

I właśnie ten muzyk, od pierwszego utworu - "Back" opowiadającego o powrocie wokalistki do Nowego Jorku był najjaśniejszym punktem zespołu Agi Zaryan. Uważny, punktujący najmniejsze niuanse utworów, grający niezwykle barwnie i z wielką muzyczną fantazją. Aż było żal, że zespół zdecydował schować go nieco z tyłu sceny.

Nad harmoniami czuwał szef muzyczny zespołu Michał Tokaj, zaś dzięki różnorodnym aranżacjom oprócz klawiszowca i gitarzysty kilka partii solowych zagrał Sławomir Kurkiewicz. Muzyk zwykle występujący z kontrabasem, na tę trasę wyjechał z pięciostrunowym basem, na którym z lekkością wygrywał wirtuozerskie kadencje i, co oczywiste, współbrzmiał z Pedro Segundo.

Sama Aga Zaryan, obdarzona niskim, przydymionym głosem, a to unosiła w się chmurach, kiedy tempa zwalniały, a to wydobywała z gardła funkową, czy wręcz rockową ekspresję. Znakomita umiejętność panowania nad dźwiękiem bez względu na wysokość tonu, jaki wydobywa z gardła budzi olbrzymi szacunek. Bo warsztatu w tej muzyce nie da się niczym zastąpić.

Publiczność, która wykupiła wszystkie bilety też miała okazję do współuczestniczenia w koncercie, i to w niekoniecznie łatwych partiach. Już wspólne śpiewanie "Spirit Voices" Paula Simona było pewnym wyzwaniem, ale śpiewająca część widowni poradziła sobie z nią doskonale. Przy następnej piosence ze znaczącym udziałem publiczności, po improwizowanych partiach Zaryan, nawet Pedro Segundo wstał zza bębnów i z szacunkiem przyglądał się widowni.

Białostocki Ośrodek Kultury idealnie wpisał się w grafik koncertowy Zaryan. Ledwie w piątek płyta trafiła do sklepów, już w sobotę można było ją kinie Forum usłyszeć w energetycznej, nieco surowszej wersji dowodzącej, że żywa muzyka obroni się sama. Nowe utwory wyraźnie białostoczanom przypadły do gustu.