Kinga Wójcik – Osadzony. Seryjny morderca nie odpuszcza

Mija trzynaście lat od schwytania i osadzenia za kratami seryjnego mordercy, któremu media nadały przydomek Trzynaście. Bo oddał się w ręce policji po zamordowaniu 13 kobiet, a przy każdych zwłokach układał 13 róż. I chociaż trafił do celi na dożywocie, po trzynastu latach znów przypadkowy biegacz znajduje w parku ciało młodej kobiety z poderżniętym gardłem i bukietem z trzynastu róż. Skoro jednak winny tamtych zbrodni siedzi za kratami – kto zabija? Czytelnik od początku wie, że skazany nie jest seryjnym mordercą – zatem kto?

I na poszukiwaniu prawdziwego zbrodniarza, który po 13 latach postanawia nadal czerpać satysfakcję z mordowania i wodzić policję za nos opiera się kanwa książki. W roli śledczej – rzecz jasna komisarz Lena Rudnicka i jej policyjny partner – Marcel Wolski. Jest też jego ojciec – policyjny komendant. I stare śledztwa, które skrywają tajemnice. Szczególnie, że zamordowana kobieta, zaginęła 13 lat wcześniej. Odnalazła się dopiero z poderżniętym gardłem. Co łączy tę ofiarę z wcześniejszymi zbrodniami, dlaczego 13 lat za kratami milczy skazany za brodnie? „Osadzony” pełen jest zagadek, a ich rozwiązywanie z Kingą Wójcik i jej bohaterką – komisarz Rudnicką może wciągnąć.

Kto lubi klasyczne kryminały, cięte dialogi i szczyptę humoru przemieszanego z ironią – wszystko to znajdzie w „Osadzonym”. Dobra rozrywka nie tylko na mroźny weekend.