Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Józef Porzecki - Pamięć dla pokoleń. Polskie ślady w okolicach Grodna (zdjęcia)

Jerzy Doroszkiewicz
Kto nie zdążył na promocję do galerii im. Sleńdzińskich, dużo znajdzie pod adresem: pamiecdlapokolen.pl
Kto nie zdążył na promocję do galerii im. Sleńdzińskich, dużo znajdzie pod adresem: pamiecdlapokolen.pl Jerzy Doroszkiewicz
Józef Porzecki, mieszkający w Grodnie polski historyk, krajoznawca i działacz społeczny stworzył album „Pamięć dla pokoleń”. To kompendium wiedzy o polskich zamkach, pałacach i dworkach, jakie można znaleźć na Grodzieńszczyźnie.

Kto Grodno odwiedzał, z pewnością widział Stary i Nowy Zamek, ale już niewiele osób zdaje sobie sprawę, że na przedmieściach polskiego królewskiego grodu można znaleźć równie historyczne i wartościowe budowle. Ale od czegóż jest Józef Porzecki.

Grodzieński Polak nie tylko zabiera czytelników na wycieczkę po Grodnie, ale też każdą z notatek opatruje cytatami z historycznych publikacji, stara się prześledzić losy budowli od ich powstania do czasów współczesnych. Dzięki niemu można zobaczyć świetnie zachowaną dawną podmiejską rezydencję królewską Stanisława Augusta Poniatowskiego w Augustówku, na lewym brzegu Niemna. Co prawda pałac był wielokrotnie przebudowywany, ale dziś mieści się w nim Młodzieżowe Centrum Rozwoju i wygląda całkiem okazale.

Serce się za to kraje, kiedy patrzy się na niezwykle fotogeniczne ruiny kościoła w Brzostowicy Wielkiej. Z Bobrownik to zaledwie kilkanaście kilometrów od granicy. Z zespołu pałacowego zachowała się jedynie brama i i ściany kamiennego spichlerza. Trudno się temu dziwić, skoro Sowieci w 1940 roku ostatnich właścicieli - Kossakowskich wywieźli do łagrów, latem 1944 roku Niemcy majątek podpalili, a Sowieci w 1946 roku rozebrali mury, bo potrzebowali cegły. Takich historii w albumie „Szlakiem zamków, pałaców i dworów Grodzieńszczyzny” jest niestety o wiele więcej.

Poszukiwanie polskich śladów na Białorusi można rozpocząć choćby od wycieczki do wspomnianego Grodna. Oprócz obecności rezydencji królewskich, wciąż zachowana jest tam pamięć o Elizie Orzeszkowej. Nawet jeśli dziś jej „Nad Niemnem” może wydawać się literacką ramotą, nie wolno zapominać, w jakich czasach owa powieść powstawała. Nie tylko przecież sławiła uroki polskiej ziemi, zniewolonej przez rosyjskich zaborców, ale podtrzymywała ducha patriotyzmu. Dziś w centrum Grodna łatwo trafić na dom, w którym Orzeszkowa mieszkała i tworzyła, ale któż jak nie Porzecki, ma nam przypomnieć, że to tylko, a może aż, odbudowana przez Białorusinów w latach 70. XX wieku kopia bezcennej dla polskiej kultury budowli. Dobre i to. „Ten dom był azylem, dokąd schroniła się dusza polska” pisał przed laty Franciszek Godlewski, częsty gość pisarki.

Na spotkanie z Józefem Porzeckim w Galerii im. Sleńdzińskich zorganizowanym przez Fundację na rzecz pomocy dzieciom z Grodzieńszczyzny, wydawcę albumu, przyszły tłumy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny