Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów 1:1. Cieszą tylko zdobyty punkt i piękny gol Jesusa Imaza (zdjęcia)

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Jagiellonia Białystok tylko zremisowała 1:1 z Ruchem Chorzów, a i tak może mówić o szczęściu, że udało jej się zdobyć punkt
Jagiellonia Białystok tylko zremisowała 1:1 z Ruchem Chorzów, a i tak może mówić o szczęściu, że udało jej się zdobyć punkt Wojciech Wojtkielewicz
Nie takiego wyniku, ale przede wszystkim nie takiej gry Jagiellonii spodziewali się kibice lidera PKO Ekstraklasy. Białostoczanie w bardzo szczęśliwych okolicznościach zremisowali u siebie z przedostatnim w tabeli Ruchem Chorzów 1:1. Punkt uratował Żółto-Czerwonym kapitalnym strzałem tuż przed końcem spotkania Jesus Imaz.

- Zdobyłem ładną bramkę w końcówce spotkania, która jednak nie dała nam wygranej. Szkoda, ale przynajmniej mamy jeden punkt. Dalej jesteśmy w grze, musimy iść do przodu - komentuje w klubowych mediach Jagiellonii Jesus Imaz.

Jagiellonia - Ruch 1:1. Hiszpan uderzył z powietrza i bramkarz gości nie miał szans

Kiedy do końca ostatniej z siedmiu doliczonych minut pozostało ledwie kilkanaście sekund Jagiellonia wykonywała rzut rożny przy prowadzeniu Ruchu 1:0. W pole karne gości pobiegł nawet bramkarz Żółto-Czerwonych Zlatan Alomerović. Po dośrodkowaniu obrońcy chorzowian zbyt krótko wybili piłkę, dopadł do niej Imaz i kapitalnym uderzeniem z powietrza pokonał bezradnego Dante Stipicę.

To był piękny moment, jeden z niewielu w starciu z beniaminkiem z Górnego Śląska. Trzeba bowiem jasno zaznaczyć, że to był najgorszy występ Jagiellonii w bieżącym sezonie. Żółto-Czerwoni grali bardzo wolno, szczególnie w pierwszej połowie, a ich akcje z łatwością rozbijali obrońcy rywali. Mimo kiepskiej dyspozycji udało się jednak stworzyć znakomitą okazję do objęcia prowadzenia już w pierwszym kwadransie potyczki, ale Imaz uderzył w środek bramki i Stipica nie miał kłopotów ze skuteczną interwencją.

Jagiellonia - Ruch 1:1. Jesus Imaz: Trzeba zamknąć naszą bramkę

Ruch, który w 2024 roku nie strzelił jeszcze gola, prezentował się korzystniej i został za to nagrodzony. W 41. minucie, przy biernej postawy defensorów gospodarzy, powracający do wyjściowego składu po kontuzji Daniel Szczepan oddał fenomenalny strzał zza pola karnego i Alomerović nie miał żadnych szans.

Defensywa Ruchu grała twardo, zdecydowanie i nie miała problemów z rozbijaniem ataków Żółto-Czerwonych
Defensywa Ruchu grała twardo, zdecydowanie i nie miała problemów z rozbijaniem ataków Żółto-Czerwonych Wojciech Wojtkielewicz

- Musimy nieco bardziej skupić się na obronie, bo w każdym meczu tracimy gole. Trzeba zamknąć naszą bramkę. Jeśli to zrobimy, to w obliczu tego, że zawsze strzelamy z pewnością będziemy mieli komplet punktów - zauważa Imaz.

Po zmianie stron Jagiellonia próbowała odrabiać straty, ale jej akcjom ciągle brakowało tempa i polotu. Niewiele za to brakowało, by Szczepan podwyższył prowadzenie Niebieskich w równie znakomity sposób, jak to uczynił przed przerwą. Tym razem chorzowianin popisał się piękną przewrotką, ale futbolówka o pół metra minęła słupek bramki Dumy Podlasia.

Kiedy wydawało się, że Ruch sensacyjnie, ale w pełni zasłużenie wywiezie z Białegostoku komplet punktów, błysnął Imaz i Jadze udało się uratować punkt. W kontekście tego, co działo się na boisku i jak słabo spisywali się Żółto-Czerwoni, trzeba to szanować.

Murawa przy Słonecznej kiedyś była dywanem, teraz jest kartofliskiem

Pewnym usprawiedliwieniem Jagiellończyków był murawa stadionu miejskiego. Jeszcze niedawno określana mianem "dywanu" i stawiana za wzór w całe PKO Ekstraklasie, teraz jest w opłakanym stanie i bardziej zasługuje na miano "kartofliska".

Piłkarze Jagi narzekali na murawę stadionu przy Słonecznej, która rzeczywiście jest w opłakanym stanie
Piłkarze Jagi narzekali na murawę stadionu przy Słonecznej, która rzeczywiście jest w opłakanym stanie Wojciech Wojtkielewicz

- Murawa nam nie pomogła. Nie wiem, kto jest odpowiedzialny za jej stan, ale do naszego stylu gry potrzebujemy murawy w lepszej kondycji. Trudno gra się na takim podłożu operując piłką - przekonuje Imaz.

Niestety, jakości boiska zmienić się tak szybko nie da. Można i trzeba za to poprawić grę, bo już w środę - 28 lutego Jagiellonię czeka domowy ćwierćfinał Pucharu Polski z Koroną Kielce. Oby kiepska gra z Ruchem była tylko potknięciem drużyny trenera Adriana Siemieńca.

WYNIK

  • Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów 1:1 (0:1). Bramki: 0:1 - Daniel Szczepan (41), 1:1 - Jesus Imaz (90).
  • Jagiellonia: Zlatan Alomerović - Michal Sacek, Mateusz Skrzypczak, Jetmir Haliti (90. Dusan Stojinović), Bartłomiej Wdowik (69. Jose Naranjo), Dominik Marczuk (58. Jakub Lewicki), Taras Romanczuk, Rui Nene (69. Jarosław Kubicki), Kristoffer Hansen, Jesus Imaz, Afimico Pululu (46. Kaan Caliskaner).
  • Ruch: Dante Stipica - Robert Dadok, Patryk Stępiński, Szymon Szymański, Josema (78. Mateusz Bartolewski), Tomasz Wójtowicz, Miłosz Kozak (71. Wiktor Długosz), Filip Starzyński (78. Łukasz Moneta), Patryk Sikora, Adam Vlkanova (85. Przemysław Szur), Daniel Szczepan (85. Soma Novothny).
  • Żółte kartki: Caliskaner, Sacek - Długosz, Stępiński.
  • Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
  • Widzów: 11 098.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny