Hajnowskie kino w likwidacji. Radni cofnęli dotację.

Przypomnijmy, że burmistrz miasta szukając oszczędności zaproponował radnym w uchwale budżetowej cofnięcie pieniędzy na działalność kina w Muzeum Białoruskim oraz na "Gazetę Hajnowską".

Plany te wywołały oburzenie części radnych zaś Komisja Spraw Społecznych zaproponowała wniosek o wpisanie do budżetu dofinansowania Muzeum Białoruskiego i Katolickiego Centrum Kultury (obydwie instytucje na swoją działalność miałyby otrzymać po 35 tysięcy złotych).

Najpierw byli przeciw

Przewodniczący Białorusko-Ludowego Komitetu Wyborczego, Eugeniusz Saczko w listopadzie o planach likwidacji kina mówił:

"Będę przeciwko. Pełni ono misję kulturotwórczą, bo poza obrazem rozrywkowym mamy okazję obejrzeć filmy, które mają małe szanse na rozpowszechnianie. Myślę tu o niezależnym kinie z Białorusi, wartościowym dokumencie, kinie artystycznym."

Jeszcze tydzień przed głosowaniem wśród radnych PiS i BLKW panowała zgoda - chcieli głosować za dofinansowaniem. Podczas rozmowy o budżecie w TV Kablowej Grażyna Dymińska i Eugeniusz Saczko mówili o tym, że wniosek komisji spraw społecznych jest dobry.

Niestety 29 grudnia stało się coś nieoczekiwanego - za wnioskiem o dofinansowanie Muzeum Białoruskiego i Katolickiego Centrum Kultury głosowali jedynie radni Prawa i Sprawiedliwości. Co dziwne, sami Białorusini byli przeciwni, z jednym wyjatkiem - radny Grzegorz Surel wstrzymał się od głosu.

Potem byli za

- Nie jesteśmy przeciwko dotowaniu kultury białoruskiej tylko przeciwko dofinansowaniu kina - mówi Saczko. - Po rozmowach z dyrektorem Muzeum ustaliliśmy, że w najbliższym czasie złożymy wniosek o dotacje w oparciu o ustawę o mniejszościach narodowych.

Stanowisko swoich kolegów z Rady bez ogródek komentuje Bogusław Łabędzki, radny PiS.

- To działanie na wskroś cyniczne, a jednocześnie odkrywające karty. Białorusko-Ludowy Komitet Wyborczy i tak może liczyć na dotacje w każdej chwili i w każdej postaci. Dla nich jednorazowe poświecenie 35 tysięcy złotych na rzecz muzeum to jedynie gest mający potwierdzić lojalność wobec burmistrza, który w przyszłości być może odwdzięczy się za to jakąś premią - mówi radny PiS. - Czy byłem zdziwiony zachowaniem radnych? Nie. Po trzech latach pracy w radzie miejskiej niewiele jest mnie w stanie zdziwić.

Takich świetlic jest więcej

W głosowaniu szansę na pieniądze straciło również Katolickie Centrum Kultury. Radni popierający wniosek podnosili niezwykłą rolę świetlicy, która gromadzi dziennie kilkadziesięcioro dzieci. Na bezpłatne kursy tańca, gry na gitarze i inne przychodzi tu łącznie nawet do 100 osób.

- Niepowtarzalność przedsięwzięcia ks. Krzysztofa pan burmistrz docenił też, jako członek kapituły, która wybierała kandydatów do plebiscytu "Hajnowianina Roku" - mówi Bogusław Łabędzki. - Dziwi mnie więc, że na sesji rady miasta twierdzi, iż każda parafia hajnowska prowadzi tego typu działania na rzecz hajnowskich dzieci.