Galeria Arsenał będzie prezentować swoje zbiory w budynku dawnej elektrowni.

Nie jest niespodzianką, że od dwóch lat staraliśmy się o budynek dawnej elektrowni - powiedziała Monika Szewczyk, dyrektor Galerii Arsenał.

- Dzisiaj chwila istotna dla galerii i Białegostoku. Właśnie podpisaliśmy list intencyjny, który otwiera drogę do pozyskania budynku - wyjaśniał Tadeusz Arłukowicz.

A dokładnie chodzi o część budynku przy ulicy Elektrycznej od strony ulicy Branickiego.

- Sztuka ożyje tu już na Dni Białegostoku w następnym roku - zapewniał Arłukowicz..

Przestrzeń dla sztuki

Dawna elektrownia to idealne miejsce na prezentację sztuki. mogliśmy przekonać sie o tym w styczniu ubiegłego roku. Galeria Arsenał zorganizowała tutaj niecodzienną, bo poruszającą się na platformach, wystawę "Polka Palace". Ekspozycja przyciągnęły rzesze zainteresowanych.

- Imponująca liczba odwiedzających wystawę "Polka Palace" pokazała, że to świetne miejsce na prezentację sztuki. Jestem przekonana, że dobrze je wykorzystamy - cieszy się Monika Szewczyk.

Sztuka dla młodych

Jej marzeniem jest stworzenie instytucji kulturalnej, która byłaby przyjazna również młodym białostoczanom. Chciałaby, by było to miejsce spędzania wolnego czasu oraz spotkań z rówieśnikami.

Ma już plany na wykorzystanie nowej przestrzeni. Również pomieszczeń piwnicznych. - W piwnicach, które nie nadają się na wystawy, będą sale projekcyjne, miejsce spotkań klubu literackiego, kawiarenka - wyliczała Szewczyk.

Na terenie przylegającym do budynku znajdą miejsce plenerowe wydarzenia artystyczne.

Coś w zamian

Dotychczasowy budynek galerii nadal będzie spełniał swoje funkcje. Tu dzieła mogły być prezentowane na 900 m kw. powierzchni. Dzięki przejęciu elektrowni ta powierzchnia powiększy się o 2 tysiące metrów dawnej elektrowni.

PGE Zakład Energetyczny Białystok SA, do którego należy budynek, ma otrzymać w zamian od gminy Białystok inną nieruchomość.

Najprawdopodobniej będzie to działka przy ulicy Jana Pawła II, na granicy z gminą Choroszcz. Do końca roku zakończy się podział geodyzyjny oraz wycena nieruchomości. Zamiana ma być bezgotówkowa. Jeśli jednak okaże się, że różnica wartości nieruchomości jest większa niż 40 proc. na niekorzyść gminy, to miasto będzie szukało innej działki.