DK 65. Droga na Bobrowniki niemal nieprzejezdna

Odpuścił mróz i na drogach pojawiły się niebezpieczne dziury i ubytki w asfalcie. Nasi Czytelnicy proszą o interwencję.

Jedna z nich dotyczy drogi krajowej nr 65, a dokładnie trasy z Białegostoku w kierunku Bobrownik. Nasi Czytelnicy zwracają uwagę, że jest ona nieprzejezdna.

- Nad ranem, około godziny piątej, odwożąc pracowników do Gródka przecierałem oczy ze zdumienia - napisał do nas pan Michał. - Kilka kilometrów po przekroczeniu rogatek Białegostoku można natknąć się na wiele dużych wyrw w asfalcie - skarży się internauta.

Tak jest na odcinku kilkunastu kilometrów i na obu częściach jezdni. Niektórych dziur nie da się ominąć.

.
Drogowcy przyznają, że stan techniczny drogi - na trasie od Grabówki do tzw. wideł - jest zły.

- Mrozy i sól, a potem odwilż wraz kilkakrotnym przejściem przez zero, zrobiły swoje i jezdnia wymaga natychmiastowego remontu. Gdy w dzień mamy temperaturę dodatnią, śnieg się topi, woda dostaje się w każdą szczelinę, a potem w nocy czy nad ranem przychodzi temperatura ujemna i zamarzająca woda rozsadza nawierzchnię - wyjaśnia Rafał Malinowski, rzecznik białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Zapewnia, że wyrwy były do tej pory naprawiane - jedyną na razie dostępną metodą - łatania specjalną masą na zimno. Jeśli będą możliwości techniczne, a warunki atmosferyczne pozwolą na to, to zostaną naprawione także metodą na gorąco, która daje trwalsze efekty.

Rafał Malinowski przyznaje też, że ten odcinek drogi nr 65 był przebudowany dwanaście lat temu, więc trzeba go modernizować. Dodaje, że jeśli znajdą się pieniądze, jeszcze w tym roku na najbardziej uszkodzonych fragmentach drogi położona zostanie nowa nawierzchnia

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje