Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawna Pasmanta do rejestru zabytków

Tomasz Mikulicz [email protected] tel. 85 748 74 25
Dawna Pasmanta w Białymstoku do rejestru zabytków
Dawna Pasmanta w Białymstoku do rejestru zabytków archwium
Służby konserwatorskie zadecydują czy budynki wchodzące w skład dawnej Pasmanty uznać za zabytki. Już po raz drugi radni miejscy nie zgodzili się, by stanęły tu bloki. Co ciekawe, nie chce tego też właściciel terenu.

Gdyby budynki, które wchodzą w skład dawnego zespołu fabrycznego Pasmanty przy ul. Warszawskiej zostały uznane za zabytki, nie można byłoby ich zburzyć. Teraz kompleks jest w ewidencji. A to jest słabsza ochrona. Pozwala na rozbiórkę, pod warunkiem uzyskania zgody konserwatora.

Białostocki oddział Towarzystwa Opieki nad Zabytkami zamierza jednak wystąpić do służb konserwatorskich o wpis do rejestru. - Zajmiemy się tym gdy wniosek faktycznie wpłynie - mówi Zofia Cybulko, zastępczyni wojewódzkiego konserwatora zabytków.

- Jeśli uda się uzyskać wpis do rejestru, właściciel terenu będzie mógł starać się o dotację od miasta na remont - tłumaczy Janina Czyżewska, radna z klubu Białostoczanie 2014, gorąca zwolenniczka zachowania dawnej Pasmanty.

Na ostatniej sesji większość radnych nie wyraziła zgody na to, by na terenie dawnej Pasmanty można było stawiać bloki. Miejscy urbaniści już po raz drugi próbowali przekonać radnych do tego pomysłu. Twierdzą, że mieszkaniówka ożywi ten fragment miasta.

- Pan prezydent Truskolaski usilnie forsuje swoją koncepcję, aby te tereny wielokrotnie zwiększyły swoją atrakcyjność, a przez to i wartość. Sprawa byłaby oczywista gdyby to były tereny gminne, ale są własnością prywatną i tu determinacja prezydenta Białegostoku jest zastanawiająca - napisał nam w mailu Czytelnik.
Właścicielem terenu jest Cezary Kulesza z firmy Green Star. - O tym, że urzędnicy chcą, by powstało tu osiedle mieszkaniowe wiem z gazet. Nie występowałem do urzędu o zmianę planu miejscowego. To tylko i wyłącznie pomysł urbanistów - twierdzi. Podkreśla, że na budowę bloków trzeba mieć pieniądze, a jemu wystarcza wynajmowanie pomieszczeń.

- W aktualnej strategii rozwoju miasta jest jednak mowa o tym, że brakuje nam tzw. przemysłów kultury, które dają miejsca pracy - mówi Janina Czyżewska.

Chodzi o to, że w zabytkowych budynkach można byłoby organizować np. wystawy czy koncerty. Mogłyby też działać tam pracownie artystyczne. - Jeśli zgłoszą się do mnie zainteresowani artyści, bardzo chętnie wynajmę im wolne lokale. A jeśli chodzi o koncerty to Białystok ma przecież operę - twierdzi Cezary Kulesza.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny