Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy tłuste lata podlaskiego rękodzielnictwa minęły?

Andrzej Lechowski
Ulica Kilińskiego, ok. 1935 roku. Po lewej stronie parterowy budynek Bazaru Przemysłu Ludowego.
Ulica Kilińskiego, ok. 1935 roku. Po lewej stronie parterowy budynek Bazaru Przemysłu Ludowego. Fot. Ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.
Każdy z nas ma w domu pamiątkę z wakacji. Muszelkę, przepiękny kamień lub jakąś "durnostojkę". Dobrą renomą cieszyły się zawsze wyroby ludowe.

Tuż przed rozpoczęciem wakacji 1931 r. w Knyszynie otwarto Wojewódzką Wystawę Przemysłu Ludowego. Uroczystość zaszczycili wojewoda Marian Zyndram Kościałkowski, starosta powiatowy inż. Stanisław Michałowski i starosta grodzki Jan Mieczkowski. Pokazano ponad 1200 eksponatów. Zwiedzający wyrażali uznanie dla "wysokich zdolności artystycznych i dekoracyjnych ludności wiejskiej". Uwagę zwracał najstarszy dywan, wykonany w 1816 r. Szkoda, że nigdy nie trafił do muzeum. A może kiedyś... kto wie?

W tym samym czasie w Białymstoku powstał Bazar Przemysłu Ludowego Spółdzielnia Handlowa z odpowiedzialnym udziałem. Reklamowana była jako "jedyne źródło autentycznych regionalnych wyrobów ludowych województwa białostockiego". Spółdzielnia miała umożliwić pracującym na wsi rękodzielnikom zbyt "płócien samodziałowych, lnu, wełny, różnych tkanin o charakterze dekoracyjnym i innych wyrobów przemysłu ludowego". Słowem, była to taka sanacyjna Cepelia.

Założenie jej okazało się strzałem w dziesiątkę! Walory białostockiego rękodzielnictwa cieszyły się bowiem już wówczas szerokim uznaniem. Przeto wsie penetrowali rozmaici handlarze i pośrednicy, którzy "w niemiłosierny sposób wykorzystywali ludność wiejską". Bazar miał się przeciwstawić temu procederowi.

Przy Lipowej 45 (to jeden z niewielu ocalałych starych budynków na tej ulicy) ulokowane zostały składy bazaru. Na Rynku Kościuszki 1, w nieistniejącej już dziś kamienicy (w jej miejscu stoi ohydny blok z kwiaciarnią Żonkil), znajdował się bazarowy sklep detaliczny. Biuro Spółdzielni było nieopodal, bo przy Kilińskiego 14 (w tym miejscu stoi dziś gmach prokuratury. Składy na Lipowej miały charakter wystawy wzornictwa.

Powtórne narodziny kilimów sokólskich zawdzięczamy prof. Eleonorze Plutyńskiej. Artystka ta, współtwórczyni słynnej Spółdzielni Artystów Ład, od 1934 r. zajęła się wskrzeszaniem zarzuconej tradycji tkackiej. Odnajdywała w starych kufrach co piękniejsze tkaniny, wyciągała ze spichlerzy warsztaty tkackie i uczyła kobiety z Janowa, jak tkać podwójną tkaninę.

Bazar, wspólnie z Izbą Rolniczą i Towarzystwem Krajan, rozpoczął wysyłanie w teren przeszkolonych instruktorów. Ich zadaniem było "wprowadzanie produkcji ludowej na odpowiednie tory". W krótkim czasie po województwie rozeszła się wieść, że warto zapisać się do spółdzielni. Żeby zostać jej członkiem, wystarczyło dać jedyne 2 zł wpisowego. Ale żeby być jej udziałowcem, to już trzeba było wyasygnować 20 zł. Chętnych było wielu, bo przedsięwzięcie okazało się świetnym interesem. W 1931 r. obrót spółdzielni wyniósł 58 tys. zł, ale w 1939 r. było już tego 2,3 mln zł!

Mądra reklama, marketing zwany niegdyś promocją, zaangażowanie elit intelektualnych i artystycznych doprowadziły do osiągnięcia sukcesu. Cała Polska wiedziała, że na Rynku Kościuszki można kupić "samodziały na ubrania i płaszcze. Płótna lniane na bieliznę pościelową, stołową, ręczniki, konfekcję lnianą, rękawice, wyroby ludowe". Siły tej oferty nie wytrzymywał konkurencyjny "Bazar Polski". Mieścił się przy Lipowej 6, w słynnym domu "ze szklanym dachem". Można tam było kupić "wyroby zakopiańskie", ale gdzie im tam do naszych kilimów.

A dziś? Sfatygowanego pamiątkowego żubra zaanektowały sobie urzędy i... browar, i na zdrowie. Młodzi, świetni projektanci sięgający do tradycji ludowej regionu (patrz prace Moniki Ostaszewskiej) ledwo, ledwo istnieją na naszym tzw. lokalnym rynku. Czyżby jedyna nadzieja w Chińczykach? Ci na pewno zrobią nam regionalne pamiątki!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny