Coraz mniej bezpańskich psów w Czarnej Białostockiej

Przewieźliśmy je do schroniska w Łomży, które w tej chwili jest najtańsze - wyjaśnia komendant Straży Miejskiej w Czarnej Białostockiej, Krzysztof Ancypo. Poza tym straż wypisała więcej mandatów, m.in. za picie alkoholu i zakłócanie porządku.

To już trzeci w tym roku odłów psów w Czarne Białostockiej. W trakcie dwóch poprzednich strażnicy złapali cztery bezpańskie czworonogi. Tak mała ilość odłowów związana jest z ograniczoną liczbą wolnych miejsc w schronisku.

Kontrole posesji

Poza tym gmina ponosi spore koszty związane z wyłapaniem psów. Za przyjęcie jednego psa schronisko w Łomży żąda 800 zł. Do tego trzeba doliczyć koszty transportu, czipowania i wynagrodzenia pracowników.

W trakcie kontroli porządkowej posesji strażnicy stwierdzili, że spora część mieszkańców gminy nie posiadała umów i rachunków za wywóz śmieci. Grozi za to mandat od 20 do 500 zł.

- Szacujemy, że nawet do trzydziestu-czterdziestu procent kontrolowanych mieszkańców nie zaczipowało jeszcze swoich czworonogów. Najwięcej nieprawidłowości pod tym względem odnotowujemy na osiedlach: Buksztel, Pierekały, osiedle Zielone - mówi Krzysztof Ancypo. - Nadal też nie wszystkie posesje są podłączone do kanalizacji.

Więcej mandatów

W stosunku do poprzedniego roku więcej osób w Czarnej Białostockiej pije alkohol w miejscach publicznych oraz zakłóca porządek. Liczba takich wykroczeń wzrosła nawet o 30 procent.
Dla porównania, w ubiegłym roku do izby wytrzeźwień trafiło 31 osób, w tym - do końca października 26 osób. O około 10 proc. zwiększyły się również wpływy z mandatów do gminnej kasy. W 2006 roku było to 12 tys. 340 zł, zaś w tym roku (w ciągu 10 minionych miesięcy) budżet Czarnej Białostockiej wzbogacił się już o ponad 13 tys. zł.

Zdaniem straży miejskiej najbardziej niebezpieczne miejsca w Czarnej Białostockiej to: rejon sklepów przy ul. Sienkiewicza, rejon przystanku PKS i sklepu monopolowego, okolice restauracji Skorpion, opuszczony budynek przy ul. Fabrycznej, rejon dworca PKP (przejście dla pieszych i kładka), plac pomiędzy ul. Torową 9 a i b( teren nieoświetlony), a latem także teren zalewu i place szkolne.

Duże zagrożenie na ulicy Traugutta stwarza młodzież jeżdżąca na deskorolkach. Traktują to miejsce jako plac zabaw i stwarzają ogromne zagrożenie w ruchu drogowym. Straż miejska kilkakrotnie interweniowała i pouczała niesfornych deskorolkarzy. Młodzi amatorzy jazdy na desce uzyskali zapewnienie, że mogą korzystać z placu Konstytucji 3. Maja i na szkolnych boiskach. Straż apeluje do rodziców o zwrócenie uwagi, w jaki sposób pociechy spędzają czas wolny i zapewnia, że będzie karać tych, którzy będą jeździli na deskach w miejscach niedozwolonych.

Strażnicy miejscy zwracają też uwagę na problem z niewidocznymi rowerzystami. Część z mieszkańców gminy porusza się po drogach nieoświetlonymi rowerami. To bardzo niebezpieczne zwłaszcza w godzinach rannych i wieczornych i w okresie ograniczonej widoczności.

- Szczególnie chodzi o kobiety dojeżdżające rankiem do pracy na os. Zielone. Rowerzyści powinni zadbać o oświetlenie, a dla bezpieczeństwa muszą zakładać kamizelkę odblaskową - tłumaczy komendant SM.