MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biatrans Białystok walczy o II ligę

Sylwia Kowalczyk
Łukasz Dunikowski (z numerem 15) niedawno wzmocnił białostocki Biatrans. Teraz czeka go walka o awans do turnieju półfinałowego o II ligę.
Łukasz Dunikowski (z numerem 15) niedawno wzmocnił białostocki Biatrans. Teraz czeka go walka o awans do turnieju półfinałowego o II ligę. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
W sobotę - 5 lutego, meczem przed własną publicznością z Legią Warszawa zawodnicy Biatransu Białystok rozpoczynają drugą fazę walki o II ligę. - Musimy wygrać i to wysoko - mówi Tomasz Kujawa, grający trener podlaskiej ekipy.

Celem stołecznej drużyny, podobnie jak Biatransu, jest awans do turnieju półfinałowego. Prawo gry w nim będą miały dwa najlepsze zespoły.

- Meczów jest tak mało, że nie ma mowy o porażkach, szczególnie we własnej sali i z drużyną, która też chce awansować. Trzeba zacząć od zwycięstwa i to najlepiej jak największą różnicą, bo nie wiadomo czy na koniec te punkty nie będą potrzebne - uważa szkoleniowiec Biatransu.

Problemy z kolanem

- Legia w swojej grupie, tak jak my, nie poniosła porażki. Nie przegrała nawet w sparingach z zespołami występującymi w wyższych ligach. Oglądałem parę spotkań rywali - opowiada trener Podlasian. - Nasi przeciwnicy mają sześciu, siedmiu wartościowych graczy. Reszta odstaje - dodaje.

To zupełnie inaczej niż Biatrans. Kujawa dysponuje 12 równorzędnymi graczami, co powinno być największą siłą białostockiej drużyny.

- Do tego mamy przewagę wzrostu. Najwyższy zawodnik w Legii, z tych wartościowych, mierzy 1,95 m. Poza tym moi koszykarze mają większe doświadczenie na ligowych parkietach - wylicza szkoleniowiec Biatransu. - Legia to dobrze wyszkolony technicznie zespół, silny, nieźle grający z kontry. Znamy ich słabe punkty i wiemy kogo wyeliminować, żeby wygrać. Rywali mamy rozpracowanych - dodaje.
Ekipa z Warszawy najbardziej obawia się właśnie białostockich rutyniarzy.

- Mam dwunastu ludzi i ich wszystkich rywale powinni się bać - zapewnia trener białostoczan. - Długa ławka to nasza siła. Zawsze tłumaczę chłopakom, że trzeba dawać z siebie wszystko, bo zmiany mają być mocne - dodaje szkoleniowiec, który w starciu z Legią prawdopodobnie pojawi się na parkiecie.

- Po ostatnich treningach widać, że moja forma rośnie - zapewnia Kujawa, który w zeszłym sezonie był kapitanem i kluczowym graczem Żubrów.

W Biatransie, przynajmniej na razie, zabraknie za to Marcina Monacha.

- Marcin ma problem z kolanem, tym które było operowane. Boi się o nie. Powiedział, że nie jest w stanie na sto procent pomóc drużynie, więc na razie jego kontrakt zostanie rozwiązany. Będzie z nami trenował, będę go obserwował i zobaczymy co się stanie - informuje szkoleniowiec.

Legia być może też przyjedzie bez podstawowego zawodnika - Piotra Nawrota. Strona klubowa podaje, że obrońca nabawił się kontuzji i musi przez pewien czas pauzować.

- Nie nastawiamy się na to. Przygotowujemy się, że rywal wystąpi w najmocniejszym składzie - mówi Kujawa.

Wyjść i zagrać swoje

Biatrans normalnym trybem przygotowuje się do spotkania z Legią.

- Nakreśliłem chłopakom taktykę. Będziemy nad nią jeszcze pracować, ale z doświadczenia wiem, że nie można rywalowi poświęcić za dużo uwagi, bo wtedy zapomina się o swojej grze. A my musimy wyjść i zagrać to, co potrafimy najlepiej - kończy trener białostoczan.

Spotkanie zostanie rozegrane o godz. 17 w sali VI LO przy ul. Warszawskiej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny