Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. W bloku przy ul. Bema po ulewie zalało piwnice. Woda stała tam przez cały weekend. Mieszkańcy zmagają się ze skutkami podtopienia

Jakub Sadkowski
Jakub Sadkowski
Po piątkowej ulewie zalana została piwnica w bloku przy ul. Bema 100 C. Woda stoi tam nadal, a mieszkańcy narzekają na brak odpowiedniego wsparcia ze strony administracji budynku i jego wadliwą konstrukcję.
Po piątkowej ulewie zalana została piwnica w bloku przy ul. Bema 100 C. Woda stoi tam nadal, a mieszkańcy narzekają na brak odpowiedniego wsparcia ze strony administracji budynku i jego wadliwą konstrukcję. Wojciech Wojtkielewicz
W bloku na Bema 100 C zalane są piwnice. Woda stoi tam od piątku. W budynku z powodu niebezpieczeństwa wyłączono windę. Nie mogą z niej korzystać niepełnosprawni mieszkający w bloku. Mieszkańcy narzekają, że muszą wybierać wodę na własną rękę. Administracja zapewnia, że zajmuje się sprawą.

- Powynosiłam wszystko do piwnicy. Elektryczne rzeczy, dywany. Teraz wszystko zalane. Jak to jest, żeby nikt nie przyjechał, nie wypompował. Wody było po kostki. O tutaj drzwi spuchły, już do wyrzucenia. Tam w jednej klatce sąsiadka ma niepełnosprawne dzieci, a teraz winda jest przez to wyłączona - mówi pani Irena, mieszkanka bloku przy Bema 100 C.

Po piątkowej ulewie woda spłynęła do piwnic. Stoi tam od piątku. Mieszkańcy sami wylewają wodę z budynku.

- Dzwoniliśmy do Zarządu Mienia i do Administracji. Mówią, że to nie ich sprawa. Że woda sama wsiąknie. Przecież tu jest wszędzie beton, to wsiąknie za pół roku. Do tego czasu to wszystko pognije i zapleśnieje, już jest smród. Jakaś zaraza zaraz będzie. W piątek sam wyniosłem stąd z 30 wiader wody - opowiada pan Ryszard, mieszkaniec bloku.

Administracja bloku zapewnia natomiast, że robi wszystko co w ich mocy, żeby zlikwidować szkody spowodowane przez ulewę.

- Niektórzy mieszkańcy dopiero dzisiaj otworzyli nam swoje komórki. Stamtąd woda spływa na nowo. To nieprawda, że nic z tym nie robimy. W piątek mieliśmy spotkanie z Zarządem Mienia Komunalnego. Byliśmy również w bloku i dokładnie zbadaliśmy sprawę. Pracownicy pomagali też wybierać wodę. Sprzątaczka obecnie wybiera stamtąd wodę. Nie da się wypompować wody, bo pompa, którą posiadamy wyciąga wodę tylko jeśli jej poziom jest na odpowiedniej wysokości. Niestety, to urządzenie nie działa jak odkurzacz. Woda spłynęła tam prawdopodobnie chodnikami i z garaży. To je pierwsze zalało i stamtąd pozbyliśmy się wody. Nie jest to żadna usterka. Sprawdziliśmy blok pod tym kątem, ale to nie jest prawdopodobnie żaden problem techniczny - mówi Łukasz Wróbel z zarządu "Belwro". To firma, która jest administratorem budynku.

Na miejsce była wzywana także straż pożarna. Nie mogli jednak nic zrobić. Pompa, wyciąga wodę tylko wtedy kiedy jej poziom przekracza 15 cm. To nie pierwszy tego typu problem mieszkańców tego bloku. Już 3 lata temu doszło do podtopienia piwnic, gdy pękły tam rury. Wtedy poziom wody sięgał nawet do metra wysokości. Mieszkańcy winią wadliwą konstrukcję budynku.

- To jest źle zaprojektowane. Zrobili wszystkie studzienki obok ogromnego spadku. Jak woda wylewa się ze studzienek, to wszystko idzie w garaże. A piwnice są położone pod garażami i cała woda spływa tu - dodaje pan Ryszard, mieszkaniec bloku

Mieszkańcy narzekają na powtarzający się problem. Muszą walczyć z nim na własną rękę.

- To tak wygląda z każdą ulewą. Zalewa nam piwnice. Ściany nasiąkają tą wodą. Ten blok się w końcu zawali jak tak dalej będzie - zauważa pani Jolanta.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny