Zalewanie Białegostoku po opadach. Miasto twierdzi, że kanalizacja jest drożna. Zapowiada rozwiązania, które zniwelują podtopienia

Problem podtopień i zalewania ulic Białegostoku wraca jak bumerang. Nie tylko wiosną czy latem, ale też jesienią. Tak jak to było 22 października 2023 roku.

Tego dnia od rana padał dość rzęsisty deszcz, który zamienił niektóre ulice w mieście w rwące potoki. Kierowcy informowali, że zalegające na drogach i chodnikach liście zatykają studzienki kanalizacyjne, co powodowało brak odpływu wody. W związku z zalaniem strażacy interweniowali m.in. w piwnicy na ul. Kościelnej w kurii oraz przy ul. Świerkowej - tam była zalana piwnica w budynku Politechniki Białostockiej.

Najtrudniejsza sytuacja była na ulicy Branickiego, szczególnie w kierunku centrum, gdzie stojąca woda uniemożliwiała przejazd samochodom. Dzięki temu, że ulewa wystąpiła w niedzielę, miasto uniknęło paraliżu komunikacyjnego.

Czytaj też:Krajobraz po ulewie w Białymstoku i woj. podlaskim. Zalane ulice i posesje. Interweniowali strażacy

Nazajutrz po niej radny Henryk Dębowski napisał interpelację do prezydenta, w której bardzo prosił o wyjaśnienie mieszkańcom przyczyn zalewania miasta.

- Biorąc pod uwagę, że podobne sytuacje powtarzają się cyklicznie od lat miasto powinno temu przeciwdziałać. Proszę o poinformowanie mieszkańców czy w ostatnich latach miasto przeprowadziło rzetelny audyt kanalizacji deszczowej ze wskazaniem słabych stron sieci? W jaki sposób zamierza pan zapobiec w przyszłości podobnym sytuacjom? - dociekał szef klubu PiS.

Jego zdaniem miejsca szczególnie zalane - wskazane przez mieszkańców - to:

• ul. Branickiego,
• ul. Miłosza,
• ul. Daleka,
• ul. Niedźwiedzia,
• ul. Hetmańska przy Auchan,
• ul. Antoniukowska,
• ul. Bema,
• ul. Młynowa,
• ul. Kozłowa.

Z upoważnienia prezydenta radnemu odpowiedział sekretarz miasta. Krzysztof Karpieszuk podkreślił, że problem podtopień na terenie Białegostoku wynika m.in. ze zmian klimatycznych, tj. coraz częściej występujących opadów deszczu o charakterze krótkotrwałym i intensywnym. Zaznaczył, że w ostatnich latach podjęto działania mające na celu monitorowanie m.in. opadów deszczu. W 2023 r. w ramach projektu „Opracowanie modelu hydraulicznego (zakup oprogramowania) wraz z dostawą i montażem urządzeń pomiarowych, szkoleniem oraz zapewnieniem dostępu online do danych pomiarowych” na terenie Białegostoku zamontowano trzy pierwsze urządzenia pomiarowe — deszczomierze.

- Z danych odczytanych na tych urządzeniach w dniu 22 października 2023 r. wynika, iż w przeciągu trzech godzin spadło 21,5 mm deszczu (opad ponadnormatywny) co spowodowało podtopienia najniżej położonych miejsc na terenie Miasta Białegostoku - wymienił sekretarz.

Jego zdaniem nie bez znaczenia jest fakt, iž intensywny rzęsisty deszcz wystąpił w okresie jesiennym.

- Gwałtowny deszcz strącał obumierające liście, które spływając ze strugami wody powodowały zatykanie kratek odpływowych odbierających wodę z jezdni do przewodów kanalizacji deszczowej - tłumaczył Krzysztof Karpieszuk.

Dodał, że Urząd Miejski w Białymstoku, biorąc pod uwagę coraz częściej występujące opady ponadnormatywne, od kilku lat intensyfikuje działania mające na celu zniwelowanie skutków występowania deszczy nawalnych.

- Departament Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Białymstoku będący gestorem kanalizacji deszczowej przy realizacji nowych inwestycji narzuca konieczność zagospodarowywania wód opadowych „u źródła” oraz ich retencjonowanie - wyjaśniał Krzysztof Karpieszuk. - W ramach realizacji inwestycji drogowych budowane są duże zbiorniki retencyjne mające na celu odebranie i zmagazynowanie znacznych ilości wód przed ich zrzutem do odbiornika docelowego — rzeki Biała

Dodał, że w związku z powtarzającym się zalewaniem skrzyżowania ulic K. Branickiego i Cz. Miłosza w 2023 r. zlecono opracowanie „Ekspertyza dotycząca sposobu rozwiązania problemu związanego z zalewaniem ulic w Białymstoku w rejonie Placu Witolda Antonowicza” mające na celu wyjaśnienia przyczyn zalewania i określenia sposobu rozwiązania problemu. W dokumencie wskazano, iż zalewanie przedmiotowego skrzyżowania w czasie intensywnych opadów deszczu wynika głównie z jego położenia — niecka terenowa, do której spływają wody opadowe z ul. Branickiego, ul. Cz. Miłosza i ul. Piastowskiej.

- Szczegółowe rozwiązania wskazane w dokumencie po zakończeniu jego opracowania zostaną wskazane do realizacji i wykonane w miarę możliwości finansowych miasta - zapowiedział sekretarz.