Proszę mi wierzyć, że to nie jest - mówiąc kolokwialnie - skok na kasę - mówił Jakub Giza, dyrektor ds. rozwoju systemów rowerowych w Nextbike Polska.
We wtorek (30 czerwca) na stacji obok ronda Antonowicza - razem z prezydentem Białegostoku Tadeuszem Truskolaskim - inaugurował siódmy już sezon rowerów miejskich. A pytaliśmy o zmianę, która została wprowadzona wraz z podpisaniem przez miasto nowej umowy na trzy lata (2020-22). W ramach poprzednich dwóch "3-latek" (z lat 2014-16 i 2017-19), przed skorzystaniem z roweru miejskiego, musieliśmy zapłacić 10 zł, które można było wyjeździć. Teraz oprócz tych 10 zł (chyba, że już uiściliśmy je w ramach poprzednich "3-latek") musimy zapłacić dodatkowe 10 zł tzw. opłaty inicjalnej, która jest bezzwrotna i której nie wyjeździmy.
Gdy napisaliśmy o tym w połowie czerwca, na naszym forum odezwali się oburzeni mieszkańcy, którzy sugerowali, że białostoczanie mają ratować firmę przed upadkiem. Jak bowiem napisaliśmy w maju, Nextbike złożyła do sądu wniosek o restrukturyzację, a prawo wymaga w takim wypadku złożenie również wniosku o upadłość. Zarówno w maju, jak i obecnie, szefostwo firmy zarzeka się, że Nextbike nie upadnie, a białostocki system nie jest zagrożony.
Natomiast jeśli chodzi o opłatę inicjalną, to dyrektor Giza tłumaczył we wtorek, że firma wprowadziła ją po to, żeby uniknąć kosztownych procedur windykacyjnych. Do tej pory było bowiem tak, że jeśli ktoś pojechał rowerem miejskim np. na kilkugodzinną wycieczkę i zapomniał wcześniej doładować konta, to Nextbike kontaktował się z takim użytkownikiem i rozpoczynał proces windykacji. Teraz nie będzie takiej potrzeby, bo firma ma ściągniętą wcześniej 10-złotową opłatę inicjalną.
- Poprzez tę opłatę operator zabezpiecza się więc na wypadek gdy użytkownik zejdzie poniżej stanu konta pozwalającego na wypożyczenia. W kilku innych miastach opłaty zostały już wprowadzone, a w pozostałych obsługiwanych przez Nextbike miastach będą wprowadzone przy okazji najbliższych zmian umów - wyjaśniał Jakub Giza.
Jeśli po tych kilku godzinach odstawimy rower i będziemy chcieli dalej korzystać z systemu, będziemy musieli doładować konto tak, aby było na nim minimum 10 zł. Tadeusz Truskolaski zauważył, że opłatę inicjalną można więc teoretycznie przejeździć. Bo skoro firma nie będzie windykować, to ktoś kto chce zakończyć umowę, może jednorazowo jeździć do woli. Gdy Jakub Giza dziwił się, że prezydent wpadł na taki scenariusz, Tadeusz Truskolaski odparł, że jest w końcu ekonomistą.
- Można przypisać kartę bankomatową do bikerowego konta i ustanowić limit doładowania. Na przykład do 20 zł. - Pozwoli to na to, aby nie martwić się o to doładowania - podpowiadał Jakub Giza.
Odniósł się też do innej zmiany, która została wprowadzona w tym sezonie. Zamiast 30 darmowych minut dla posiadaczy karty miejskiej i 20 minut dla pozostałych rowerzystów, wprowadzony został jeden uśredniony czas darmowego korzystania wynoszący 25 minut.
- To jest plus w stosunku do poprzedniego sezonu. Osób korzystających z darmowych 30 minut było zdecydowanie mniej niż tych, którzy korzystali z darmowych 20 minut - stwierdził Jakub Giza.
Czytaj też: Białostoczanie uwielbiają BiKeR-y. Jest 3-milionowy wypożyczający [ZDJĘCIA, WIDEO]
System BiKeR składa się obecnie z 58 stacji (w tym 54 stacje w Białymstoku i po dwie stacje w Choroszczy i Kleosinie). Do wykorzystania jest 574 jednośladów standardowych, w tym 50 rowerów wyposażonych w foteliki dla dzieci. Oraz 10 rowerów typu tandem i 20 rowerów dziecięcych.
- BiKeRy od lat cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. W systemie zarejestrowanych jest już ponad 92 tysiące osób, które dokonało ponad 3 miliony wynajmów - mówił prezydent.
Miasto miało pierwotnie zaplanowane w budżecie wydanie na 3-letnią umowę (miała obowiązywać od 1 kwietnia 2020 roku) ponad 7 mln zł. Później okazało się, że będzie to o 2 mln zł więcej, bo taką cenę zaproponowała jedyna firma, która wzięła udział w przetargu, czyli właśnie Nextbike. Umowa którą 8 maja miasto zawarło z firmą Nextbike opiewała więc na maksymalną kwotę ok. 9,48 mln zł.
- Miesięczna opłata wynosi ok. 330 tys. zł. Jako, że system ruszył z opóźnieniem, to ostateczna kwota wynosi niecałe 9 mln zł - stwierdził prezydent
Oprócz opłaty inicjalnej oraz zmiany czasu darmowych wypożyczeń (pierwsze 25 minut za darmo, 1 zł za przejażdżkę nieprzekraczającą godzinę, 3 zł - za pełną drugą godzinę - 3 złote i 5 zł za każdą koleją godzinę) w systemie jest też szereg innych zmian. Teraz rower można będzie pozostawić w dowolnym miejscu, tzn. niekoniecznie na stacji. Tyle że pewnie mało kto będzie z tego korzystał, bo takie udogodnienie będzie użytkownika kosztowało 10 zł. Za to można będzie zarobić 2 zł za to, że wypożyczymy rower pozostawiony poza stacją, a zwrócimy go na stacji dokującej. Za taką czynność na konto użytkownika firma Nextbike wpłaci 2 zł.
Czytaj też: Miasto ogłosiło przetarg na obsługę miejskich rowerów. Nowy sezon ma ruszyć wiosną - 1 kwietnia.
Nowością jest też zmiana sposobu oddania roweru. Na stacjach nie będzie już urządzeń dokujących, do których wsuwało się rower. Teraz rower zabezpieczymy blokadą O-lock zamontowanej na tylnym kole (w czasie jazdy pozostaje ona otwarta). Dzięki tej zmianie można będzie zostawiać rower nie tylko na stacji, ale - jak było wspomniane wyżej - w dowolnym miejscu. Oprócz tego możliwość założenia blokady sprawi, że będziemy mogli skorzystać z nowej funkcji - postoju. Czyli zostawić rower np. przed sklepem i pójść na zakupy. W tym czasie nikt "naszego" roweru nie wypożyczy, a my będziemy mogli ponownie go odblokować i korzystać. Tyle że czas takiego postoju wliczany będzie się do czasu wypożyczenia roweru.
Wypożyczenie roweru następuje za pomocą z aplikacji Nextbike lub karty RFID. W aplikacji należy zeskanować kod QR na rowerze lub wpisać numer roweru, wybrać: Wypożycz Rower. Jeśli użytkownik dołączył kartę RFID do konta, należy zbliżyć ją do czytnika na rowerze. Rower można też wypożyczyć telefonicznie. Dzwoniąc pod numer: 85 871 01 01.
Wypożyczenie zacznie się wraz z automatycznym otwarciem blokady o-lock (jest na tylnym kole). - Natomiast przy zwrocie roweru należy opuścić blokadę o-lock. Jest to jedyny sposób na prawidłowe zakończenie wypożyczenia. Rower zwróci się automatycznie po zamknięciu blokady.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?